Prezydent Władimir Putin poinformował o decyzji ministerstwa obrony o przystosowaniu niszczycieli projektu 1155 Udałoj do przenoszenie pocisków hipersonicznych 3M22 Cyrkon. Rosyjski przywódca przypomniał również o pracach nad wersją Cyrkona przeznaczoną dla okrętów podwodnych.
Według źródeł w przemyśle zbrojeniowym, na które powołuje się agencja TASS, konieczne będą poważne zmiany w budowie niszczycieli, ale odpowiedni projekt jest już gotów. Udałoje mają otrzymać pionowe wyrzutnie przystosowane do odpalania Cyrkonów i pocisków manewrujących Kalibr. Na uzbrojenie w te ostatnie niszczyciele projektu 1155 czekają już od lat.
Kolejna modernizacja radykalnie zwiększy potencjał bojowy Udałojów. Zdaniem byłego szefa sztabu rosyjskiej marynarki wojennej, wiceadmirała Walentina Seliwanowa, niszczyciele zyskają siłę ognia zbliżoną do krążowników. Twierdzi nawet, że żadna grupa lotniskowcowa nie będzie w stanie obronić się przed salwą Cyrkonów i Kalibrów.
Czy pociski hipersoniczne okażą się wymarzonym przez rosyjską marynarkę wojenną „zabójcą lotniskowców”, jest dyskusyjne. Naprowadzanie na ruchomy cel pocisku poruszającego się z prędkością Mach 8 może okazać się bardzo wymagającym zadaniem. Zdaniem wielu ekspertów pociski hipersoniczne okażą się dużo skuteczniejsze przeciwko celom stałym. Admirał Seliwanow wspomniał również o takich obiektach, wskazując na punkty dowodzenia, lotniska i centra komunikacyjne położone w strefie przybrzeżnej.
Początkowo pociski 3M22 miały trafić jedynie na uzbrojenie krążowników liniowych Piotr Wielikij i Admirał Nachimow. Z czasem zaczęto mówić o fregatach, a nawet pomniejszonej wersji dla korwet. Próby morskie pocisku zapowiedziano jeszcze na ten rok, jednak do tej pory nie pojawiły się żadne informacje o ich przeprowadzeniu.
Zobacz też: Sea Giraffe przeciw pociskom hipersonicznym
(tass.com)