Jak podają agencje informacyjne, w ubiegłym tygodniu z bazy w Sewastopolu uciekły delfiny szkolone przez ukraińską marynarkę wojenną. Trwają spekulacje, czy zwierzęta stanowią zagrożenie dla wypoczywających nad Morzem Czarnym turystów.

Wiadomość, jako pierwsza podała, powołując się na źródła w służbach specjalnych, rosyjska agencja RIA Nivosti. Wkrótce potem analogiczne doniesienia pojawiły się w internetowym wydaniu renomowanego amerykańskiego magazynu The Atalantic. Właśnie tam po raz pierwszy pojawiły się spekulacje, że delfiny mogą być uzbrojone i stanowić zagrożenie dla turystów. Ukraińskie ministerstwo obrony dementuje te doniesienia, faktem pozostaje jednak, że od końca lat 90. utrzymywanie przez marynarkę wojenna specjalnego oddziału delfinów nie jest żadną tajemnicą.

Ukraina odziedziczyła jednostkę delfinów po Związku Radzieckim. Trapiona kryzysem rosyjska marynarka wojenna nie była w stanie dalej utrzymywać kosztownego oddziału i zdecydowała się przekazać go nowo powstałej republice. Spośród 70 delfinów, 20 zostało przekazanych do ośrodków terapeutycznych, jednak reszta pozostała w armii. Przypuszczalnie Ukraińcy kontynuowali ich szkolenie w zakresie zwalczania wrogich płetwonurków, wyszukiwania min oraz prowadzenia rozpoznania.

Program szkolenia delfinów stale utrzymuje US Navy. Ostatnią znaną akcją z udziałem tych zwierząt było oczyszczanie irackiego portu Umm Kasr w roku 2003.

(welt.de)