Przed świętami Bożego Narodzenia amerykańska marynarka wojenna poinformowała o przeprowadzeniu testów bezzałogowych statków powietrznych w roli maszyn transportowych zaopatrujących okręty. Drony po raz pierwszy dostarczyły ładunek o masie 22,5 kilograma (50 funtów), wystartowawszy z bazy na lądzie, a w drodze na okręt US Navy w morzu pokonały około 370 kilometrów (200 mil morskich).

Test dwóch typów bezzałogowców – Skyways V2.6 i Martin UAV V-BAT – przeprowadził Ośrodek Wojny Powietrznej Marynarki Wojennej (NAWC), w ramach programu Blue Water Logistics Maritime UAS (bezzałogowy system powietrzny do do logistyki pełnomorskiej). Rozważane w tym przedsięwzięciu systemy bezzałogowe zdolne są do pionowego startu i lądowania na większości okrętów na morzu i lądowiskach na lądzie. Nie wymagają przy tym specjalnego sprzętu do startu i ich przechwycenia.

Podczas testu producenci dronów obsługiwali swoje systemy w locie z okrętu na okręt, z okrętu na brzeg i z lądu na okręt z różnorodnymi obiektami, które imitowały krytyczne zapasy. Oba systemy z powodzeniem dostarczyły ładunek na poruszającą się jednostkę.



Masa przetransportowanych ładunków na pierwszy rzut oka nie jest imponująca, jednak w przedziale do 50 funtów zawiera się aż 90% transportowanego zaopatrzenia na okręty. Obecnie zadania te wykonują śmigłowce SH-60 Seahawk, tiltrotory V-22 Osprey czy – w przypadku lotniskowców – samoloty C-2A Greyhound. Przerzucenie części zadań na mniejsze i bardziej ekonomiczne UAV-y pozwoli zaoszczędzić zarówno środki finansowe, jak i same płatowce.

Drony biorące udział w próbach.
(US Navy / Erik Hildebrandt)

W kwietniu ubiegłego roku Tony Schmidt, dyrektor do spraw szybkiego prototypowania, eksperymentów i demonstracji w NAWC, podał ciekawy scenariusz zastosowania takich bezzałogowców. Jako przykład zastosował usterkę jednego z małych elementów systemu AEGIS. Dron może zostać zastosowany w ciągu kilku godzin bez konieczności drastycznej zmiany harmonogramu i przy zaoszczędzeniu dużej ilości pieniędzy.

– Marynarka wojenna identyfikuje obecnie obszary, w których logistyka bezzałogowa byłaby kluczowym czynnikiem umożliwiającym operacje na morzu, a UAS Blue Water Maritime Logistics jest doskonałym przykładem tego pojawiającego się zapotrzebowania – mówił pułkownik Victor Argobright, szef programu Small Tactical Unmanned Aircraft Systems.

Argobright odniósł się również do zainteresowania Korpusu Piechoty Morskiej tego rodzaju dronami. Dowództwo USMC jest ponoć entuzjastycznie nastawione do rozwoju bezzałogowej logistyki i rozpoczynają się rozmowy w sprawie zastosowania UAV-ów. Zgodnie z nową koncepcją USMC ma operować w niedużych, wysoce mobilnych i autonomicznych oddziałach. Przy takim schemacie działań mała bezzałogowa logistyka może być kluczem do sukcesu działań. Obecnie, jak w przypadku marynarki, transport lotniczy zapewniają śmigłowce.



Sam program bezzałogowych transportowców w US Navy rozpoczęto w 2020 roku, kiedy informowano o dostarczeniu nabytego rok wcześniej pierwszego prototypu do demonstracji transportu ładunków morskich na dalekie dystanse ze okrętu na okręt i z okrętu na brzeg. Posłużyć miał do szkolenia i określenia wymagań i zastosowania dla maszyn tego typu.

Wówczas w komunikacie podano, że historyczne dane z raportów o wypadkach US Navy pokazują, że okręty zostają wyłączone z działań na morzu lub są częściowo niezdolne do misji z powodu usterek drobnych części, takich jak zespoły elektroniczne, i późniejszych problemów z dostarczeniem części zamiennych na jednostkę.

V-BAT może być przygotowany do lotu przez dwóch techników w 20 minut. Kompletny dron na 2,7 m długości i 2,96 m rozpiętości. Minimalne wymiary lądowiska to 3,7 × 3,7 m.
(Shield AI)

Stany Zjednoczone nie są jedynym państwem widzącym potencjał w transportowych UAV-ach. Trzy lata temu pisaliśmy o francuskim projekcie trudno wykrywalnego drona Condor, opracowywanego na potrzeby jednostek specjalnych. Demonstrator Condora debiutował w roku 2015 na targach SOFINS, zyskując zainteresowanie Dyrekcji Generalnej ds. Uzbrojenia, która zaangażowała się w prace rozwojowe.



Condor zrzucany jest z pokładu samolotu transportowego na wysokości 4500 metrów. Po zrzucie udaje się z prędkością około 600 kilometrów na godzinę na odległość do 170 kilometrów, gdzie desantuje ładunek. Obecnie może przenieść jednego spadochroniarza lub do 300 kilogramów ładunku. Po wykonaniu zadania bezzałogowiec zawraca do oddalonej o maksymalnie 150 kilometrów strefy lądowania, gdzie ląduje za pomocą spadochronu.

Bezzałogowce tej klasy używane są również podczas konfliktu w Ukrainie. Strona ukraińska otrzymała od Wielkiej Brytanii partię dronów transportowych Malloy T150. T150 może latać w każdych warunkach pogodowych i został pomyślnie przetestowany w warunkach deszczowych, wietrznych, śnieżnych i pustynnych przez brytyjskie wojsko. Jest w stanie przetransportować ładunek o masie około 70 kilogramów na odległość 70 kilometrów. Ładunek można rozładować po wylądowaniu lub zrzucić w dowolnym miejscu podczas lotu.

Zobacz też: Chińskie sztuczne wyspy – niezatapialne lotniskowce czy wioski potiomkinowskie?

Martin UAV