Brytyjskie ministerstwo obrony ujawniło w tym tygodniu, że samoloty wielozadaniowe Typhoon FGR.4 stacjonujące w cypryjskiej bazie RAF Akrotiri przeprowadziły nocą 28 kwietnia nalot na kryjówki bojowników tak zwanego Państwa Islamskiego. W operacji uczestniczyły także samoloty US Air Force i brytyjska latająca cysterna Voyager.
Zaatakowane cele znajdowały się w górach Hamrin w północnym Iraku, na północny wschód od miasta Bajdżi. Łącznie zniszczono – za pomocą bomb Paveway IV – dziesięć jaskiń. Sześć z nich wyznaczono jako cele dla Brytyjczyków, cztery – dla Amerykanów. Życie straciło prawdopodobnie kilkunastu bojowników.
Londyn podkreśla, że przed nalotem dokładnie sprawdzono, czy w okolicy nie znajdują się osoby postronne. Brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace zapewnił przy tym, że naloty będą kontynuowane, ponieważ „Da’isz jest nieustępliwe, więc my też tacy będziemy”.
Poprzedni nalot na terrorystów w Iraku RAF przeprowadził 10 kwietnia. Para Typhoonów wspierana przez MQ-9 Reapera zaatakowała wówczas wykorzystywane przez Da’isz schrony w rejonie miasta Tuz Churmatu w północno-wschodniej części kraju.
Maszyny stacjonujące w Akrotiri w ramach trwającej od 2014 roku operacji „Shader” wydzielane są z różnych eskadr RAF-u i formalnie podporządkowywane na ten czas 903. Skrzydłu Ekspedycyjnemu. Obecnie w RAF-ie działa siedem eskadr Typhoonów. 1. (Myśliwska), 2. (Współpracy z Wojskami Lądowymi), 6. (Bombowa) i 9. (Bombowa) stacjonują w RAF Lossiemouth, a 3. (Myśliwska), 11. (Myśliwska) i 12. (Bombowa) – w RAF Coningsby.
Tysięczny nalot w ramach operacji „Shader” przeprowadzono we wrześniu 2017 roku.
Zobacz też: Niemcy: Kompromis w sprawie następcy Tornada
(gov.uk)