W czwartek turecki parlament na nadzwyczajnym posiedzeniu przegłosował ustawę zezwalającą na wysłanie żołnierzy tureckich sił zbrojnych do Libii. Ustawa została skierowana pod głosowanie parlamentu na wniosek rządu.
W głosowaniu wzięło udział 509 parlamentarzystów, z czego za wysłaniem żołnierzy do Libii głosowało 325 posłów, a 184 było przeciw. Za głosowali deputowani rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) oraz sprzyjającej jej Partii Ruchu Nacjonalistycznego (MHP). Przeciw były partie opozycyjne.
Ustawa zezwala na wysłanie do Libii żołnierzy i sprzętu wojskowego w celu wsparcia uznanego przez ONZ Rządu Jedności Narodowej (GNA). Kontroluje on jedynie tereny wokół Trypolisu. Poza tym skrawkiem niemal cały kraj opanowała Libijska Armia Narodowa (LNA) generała Chalify Haftara. Rząd turecki nie ujawnił szczegółów możliwego rozmieszczenia sił zbrojnych w Libii. Ustawa pozostawia wolną rękę w kwestii zakresu, liczebności i harmonogramu misji wojsk tureckich w tym kraju.
Pod koniec listopada ubiegłego roku Turcja zawarła z rządem w Trypolisie porozumienie o współpracy wojskowej. Zezwala ono na wysłanie na wniosek strony libijskiej wsparcia wojskowego, w tym żołnierzy, danych wywiadowczych czy sprzętu. Oprócz porozumienia o współpracy wojskowej obie strony zawarły porozumienie o wyznaczeniu wyłącznych stref ekonomicznych na Morzu Śródziemnym. Napotkało to na sprzeciw między innymi Egiptu, Izraela i Cypru.
Już wcześniej media donosiły o wykorzystywaniu przez siły rządowe tureckich dronów i innego rodzaju uzbrojenia. Siły lojalne wobec generała Haftara oskarżały Turcję o wysłanie do Libii żołnierzy wojsk specjalnych i planowanie utworzenia w tym kraju baz wojskowych. Sama LNA jest mniej lub bardziej wspierana przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, Rosję, Francję i Egipt.
Kair już ostro skrytykował decyzje tureckiego parlamentu.
Zobacz też: Większa współpraca wojskowa Grecji i Stanów Zjednoczonych
(aa.com.tr, uk.reuters.com)