Lotnictwo tureckich wojsk lądowych odebrało pierwsze egzemplarze śmigłowców uderzeniowo-rozpoznawczych T-129 ATAK. Pierwotnie zakładano, że maszyny trafią do obiorcy znacznie wcześniej. Doszło jednak do opóźnienia z powodu przedłużającego się szkolenia pilotów śmigłowców. Ogółem trwało cztery miesiące. Wreszcie w czwartek w siedzibie Dowództwa Lotnictwa Wojsk Lądowych Turcji doszło do przekazania i armia mogła cieszyć się z nowych śmigłowców. W planach jest również szybkie dostarczenie kolejnych maszyn tego typu. Najprawdopodobniej już w następnym tygodniu lotnictwo armijne odbierze cztery śmigłowce T-129 ATAK.
T-129 ATAK jest zmodernizowaną wersja śmigłowca A129 Mangusta, opracowaną dla rodzimych wojsk lądowych w latach 2008-2012 przez państwowy koncern Turkish Aerospace Industries. Modyfikacje polegają na wyposażeniu maszyny w mocniejsze silniki LHTEC T800, nowocześniejsze systemy uzbrojenia i ulepszoną awionikę. Poza tym jest to zwykły śmigłowiec bojowy zbudowany w układzie tandem – w kabinie załogi znajduje się miejsce dla operatora uzbrojenia, a za nim dla pilota). Uwagę zwraca wąski kadłub śmigłowca i wsporniki boczne w kształcie skrzydeł, na których przenoszone jest uzbrojenie. Do tego należą pociski niekierowane kalibru 70 milimetrów, pociski kierowane laserem Cirit kalibru 70 milimetrów. Kiedyś myślano o zastosowaniu przeciwpancernych pocisków kierowanych AGM-114 Hellfire. Jednak ze względu na zbyt duże koszty zdecydowano się na ich zastąpienie tańszymi, ale podobnymi pociskami typu Mizrak-U o zasięgu ośmiu kilometrów. Zaletą podstawowego uzbrojenia jest to, że produkuje je turecki koncern Roketsan. Uzbrojenie uzupełniają działko kalibru 20 milimetrów, a także zespoły samoobrony w postaci pocisków powietrze-powietrze Stinger.
(airrecognition.com, na zdjęciu T-129 ATAK w barwach lotnictwa tureckich wojsk lądowych, fot. Łukasz Golowanow, Konflikty.pl)