Turecki minister obrony Vecdi Gönül powiedział, że główny komitet zamówień zbrojeniowych zadecydował w środę, iż następny myśliwiec dla tego kraju powinien być zbudowany całkowicie własnymi siłami lub ewentualnie w kooperacji z zagranicznym partnerem. Z skład komitetu wchodzą miedzy innymi: premier, minister obrony, szef sztabu generalnego i szef zamówień dla wojska.

Niedługo powinny zacząć się wstępne rozmowy pomiędzy ministerstwem a Turkish Aerospace Industries – największym tureckim przedsiębiorstwem z branży lotniczej – na temat wstępnej koncepcji nowego myśliwca i jego szkolnej wersji, które według planów miałyby powstać po 2020 roku. Jednocześnie minister powiedział, że Turcja odrzuciła propozycję konsorcjum Eurofighter dotyczącą nabycia myśliwca Typhoon.

Wspomina się o możliwości współpracy z Koreą Południową przy opracowywaniu samolotu. Gönül nie wyklucza takiej możliwości, lecz uznaje ją za mało prawdopodobną, ponieważ jak powiedział, Koreańczycy nie chcą się zgodzić na współpracę na zasadach całkowitej równości pomiędzy partnerami i dlatego na tę chwilę obowiązuje koncepcja budowy całkowicie tureckiego samolotu. Z drugiej strony włoski minister obrony Guido Crosetti wyraził chęć wspólnego z Turcją opracowywania nowego myśliwca.

Póki co Turcja już zdecydowała o wyborze F-35 Lightning II na myśliwiec nowej generacji. Obecnie zamówienie o wartości 15 miliardów dolarów opiewa na 100 sztuk F-35. Wiele tureckich firm jest zaangażowanych w program Joint Strike Fighter i są dostawcami podzespołów dla tej maszyny. Turcja otrzyma także 30 myśliwców F-16 Block 50 jako maszyny przejściowe do czasu wejścia do służby F-35, co ma nastąpić około 2015 roku.

Minister Gönül stwierdził, że nowe myśliwce mają w przyszłości zastąpić stare amerykańskie F-4 i będą służyły równocześnie z nowym F-16 i F-35. Przyznał także, że zadaniem nowego samolotu będzie głownie zwalczanie celów powietrznych.

Przy okazji podczas tego samego spotkanie minister powiedział, że na razie Turcja nie zakupi nowych śmigłowców wielozadaniowych, na które ogłosiła przetarg o szacunkowej wartości 4 miliardów dolarów. Oferty przysłały AgustaWestland i Sikorsky Aircraft, jednak zdaniem tureckich władz proponowana cena jest za wysoka i z oboma firmami będą prowadzone rozmowy w celu jej obniżenia do akceptowalnego dla Ankary poziomu.

(hurriyetdailynews.com)