W ostatnich dniach w pobliżu Trypolisu zauważono dwie fregaty typu Gabya należące do tureckiej marynarki wojennej. Według doniesień medialnych fregaty mają przetransportowywać do Libii syryjskich najemników i żołnierzy sił specjalnych wraz z ciężkim sprzętem.

Strona turecka odpiera te zarzuty, twierdząc, że okręty biorą udział w misji NATO na Morzu Śródziemnym, a wśród ich zadań jest zawracanie do Libii imigrantów i walka z przemytnikami.

Tureckie fregaty typu Gabya to zmodyfikowany amerykański typ Oliver Hazard Perry. W latach 2007–2011 przeszły one gruntowną modernizację. Zostały między innymi wyposażone w zintegrowany system zarządzania walką GENESIS i ośmiokomorowe pionowe wyrzutnie Mk 41.

Tymczasem w pobliżu granicy z Libią ćwiczenia wojskowe rozpoczęły egipskie siły zbrojne. W manewrach Kadir 2020 uczestniczą wszystkie rodzaje wojsk. Według strony egipskiej ma to być odpowiedź na nielegalne działania Turcji w Libii, stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.

W libijskiej wojnie domowej Turcja wspiera rząd w Trypolisie, z kolei Egipt popiera generała Chalifę Haftara i jego Libijską Armię Narodową (LNA). Sytuacja w kraju coraz bardziej się zaostrza. Pomimo ogłoszonego rozejmu walki pomiędzy stronami trwają nadal, a towarzyszą im wzajemne oskarżenia o łamanie zawieszenia broni. ONZ odnotowuje z kolei ciągłe naruszanie przez strony trzecie nałożonego na Libię embarga na dostawy broni.

Zobacz też: Dżibuti staje się regionalnym centrum przemytu broni

(armyrecognition.com, thedrive.com)

Diego Quevedo Carmona, Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported