W południowo-tureckim mieście Diyarbakir – największym ośrodku zamieszkałym przez ludność kurdyjską doszło do wybuchu antyrządowych zamieszek. Rozruchy zaczęły się podczas przygotowań do święta Nevruz – perskiego Nowego Roku.
Na ulice miasta wybiegły tłumy rozgniewanych Kurdów, dla których święto stało się okazją do wyrażenia swego niezadowolenia z polityki prowadzonej przez Republikę Turecką wobec największego na Bliskim Wschodzie narodu nieposiadającego własnego państwa. Podczas starć z policją, która do tłumienia zamieszek użyła gazu łzawiącego zginął parlamentarzysta legalnej kurdyjskiej Partii Pokoju i Rozwoju (BDP) Haci Zengin. Polityk zmarł w skutek obrażeń spowodowanych uderzeniem kanistrem z gazem łzawiącym w głowę. Według oficjalnych danych rannych zostało 9 osób, a 106 aresztowano.
Wcześniej przedstawiciele BDP, a także uznawanej za organizację terrorystyczną Partii Pracujących Kurdystanu namawiali ludność miast zdominowanych przez Kurdów do wyjścia na ulice. Zdaniem tak oficjalnych, jak i nielegalnych działaczy, turecki rząd, który popiera rebelie w krajach arabskich powinien ugiąć się pod naporem demonstrujących Kurdów i przyznać im autonomię. Rządząca partia AKP rozszerzyła wolność mniejszości w kwestiach dotyczących pielęgnowania kultury narodowej oraz języka, ale kategorycznie odmawia przyznania jakiejkolwiek autonomii, uważając taki pomysł za zagrożenie dla integralności terytorialnej Republiki.
Władze wydały zakaz organizowania imprez poprzedzających Nevruz aż do jego oficjalnych obchodów 21 marca.
Nevruz jest świętem mającym swe korzenie w staroperskiej religii zaratusztriańskiej. Obecnie jest on hucznie obchodzony w całym świecie turko-irańskim. Dla Kurdów, którzy są językowo i kulturowo blisko spokrewnieni z Irańczykami święto ma szczególny charakter, a w Turcji każdego roku przeradza się w manifestację polityczną.
(www.aljazeera.com, www.todayszaman.com)