Niemieckie spółki thyssenkrupp Marine Systems (TKMS) i Elomatic Maritime Technologies podpisały umowę w sprawie opracowania projektu wielofunkcyjnego lodołamacza Polarstern 2 dla Instytutu Alfreda-Wagnera (AWI), a dokładniej – dla Wydziału Badań Polarnych i Morskich Atmosfery. Nowa jednostka ma zostać oddana do użytku w 2030 roku. Stanie się wówczas największym i najbardziej zaawansowanym na świecie lodołamaczem o napędzie konwencjonalnym.

Polarstern 2 będzie przeznaczony nie tylko do zaopatrywania baz polarnych, ale i prac badawczych. Mając około 160 metrów długości i ponad 27 metrów szerokości, będzie w stanie przyjąć na pokład 60–90 osób personelu naukowego i 50 członków załogi. Statek będzie wyposażony w laboratoria i sprzęt spełniające potrzeby badawcze dla różnych dziedzin: od geologii i geofizyki, przez biologię i oceanografię, po badania lodu morskiego i atmosfery.

Jako platforma badawcza Polarstern 2 będzie dysponował nowoczesnym wyposażeniem i rozwiązaniami technicznymi. Na wyposażenie lodołamacza wejdą roboty podwodne dostosowane do operowania pod gęstym lodem Antarktydy lub wiercenia w osadach głębinowych. Do wodowania tych urządzeń statek zostanie wyposażony w moonpool (studnię w kadłubie). Systemy bezzałogowe będą mogły działać na głębokości dochodzącej nawet do 6 tysięcy metrów.

Lodołamacz otrzyma lądowisko i hangar dla śmigłowca i bezzałogowych statków powietrznych. Będzie mógł operować w morzu przez ponad 300 dni w roku, w zmieniających się warunkach lodowych i pogodowych. Dodatkowo będzie mógł spędzać zimy w lodzie, zaś minimalny okres eksploatacji określono na trzy dekady.

Kadłub zostanie wzmocniony zgodnie z klasą lodową Polar 2, co oznacza, że będzie mógł penetrować obszary, w których lód jest zbyt gruby dla dotychczas używanego Polarsterna (IMO: 8013132) służącego instytutowi od 1982 roku. Nowy Polarstern, podobnie jak poprzednik, będzie pływał pod niemiecką banderą i nadal będzie zaopatrywał stację badawczą Neumayer III na Antarktydzie, która służy jako punkt wyjścia dla niemieckich badań lądowych na Antarktydzie.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

MARZEC BEZ REKLAM GOOGLE 94%

Projekt Polarsterna 2 w nieco zmienionej i pomniejszonej formie został wykorzystany przez amerykańską straż wybrzeża. Trzy jednostki powstające w ramach Polar Security Cutter będą pierwszymi od prawie półwiecza nowymi lodo­łama­czami dla amerykańskiej straży wybrzeża. Będą to dosyć duże lodołamacze: przy długości około 140 metrów będą wypierać ponad 23 tysiące ton. Mają cechować się drugą klasą polarną i napędem spalinowo-elektrycznym o mocy łącznej 45 tysięcy koni mechanicznych. Jednostki przy pełnym obsadzeniu wynoszącym 186 osób będą mogły operować nawet dziewięćdziesiąt dni na morzu. Pokazuje to, jak dużym statkiem będzie Polarstern 2, nawet w porównaniu z niemałymi przyszłymi lodołamaczami USCG.

Umowę o wartości 1,2 miliarda euro na budowę jednostki zawarto jeszcze w grudniu, jednak dopiero teraz firmy porozumiały się co do zakresu współpracy. Statek zbudowany zostanie w stoczni MV Werften w Wismarze, którą TKMS nabył w 2022 roku, aby poszerzyć swoją działalność. Koncern jeszcze w tym roku zawrze umowę z niemieckim resortem obrony umowę na budowę do sześciu fregat rakietowych typu F127, a już teraz z zakładach TKMS materializują się okręty podwodne typu 212CD.

Niemiecki 117-metrowy lodołamacz badawczy RV Polarstern wszedł do służby w 1982 roku. Może pływać z prędkością 5 węzłów przy lodzie grubości 1,5 metra, a grubszy lód może pokonywać metodą taranowania.
(Hannes Grobe, Alfred Wegener Institute, CC BY-SA 2.5)

Do tej pory zamówiono sześć jednostek typu 212CD dla Deutsche Marine i cztery dla norweskiej floty. Umowa może jednak zostać rozszerzona o dodatkowe pięć okrętów – trzy dla niemieckiej i dwa dla norweskiej marynarki wojennej. Nie wspominając już o zakusach na wiecznie żywy typ 209.

Stąd też przekierowanie budowy nowego lodołamacza do pozyskanych przed trzema laty zakładów wydaje się rozsądnym posunięciem, zwłaszcza że stocznia dysponuje odpowiednią infrastrukturą do pod budowę dużych jednostek. Powstawały (i wciąż powstają) w niej statki wycieczkowe i towarowe. Nowy właściciel zamierza ulokować w zakładach część produkcji okrętów podwodnych (pierwsze prace ruszą w 2027 roku) i zainwestuje w tę stocznię 220 milionów euro.

thyssenkrupp Marine Systems