21 maja nastąpiło ważne wydarzenie w karierze USS Theodore Roosevelt (CVN 71) – lotniskowiec opuścił suchy dok i przeszedł w dół rzeki James do przystani w stoczni Newport News Shipbuilding, gdzie przejdzie drugi etap kompleksowego remontu i wymiany paliwa. Po jego zakończeniu okręt będzie mógł służyć drugie dwadzieścia pięć lat.
Roosevelt stał w suchym doku od sierpnia 2009 roku. W tym okresie wymieniono lub wyremontowano wały napędowe, śruby, stery, kotwice, katapulty i maszynerię lin hamujących.
– Wszystko poszło zgodnie z planem, nie mógłbym sobie życzyć lepszych wyników pracy – cieszył się komandor Billy Hart, dowódca Roosevelta, komentując zarówno sam remont, jak i sprawowanie się jednostki w króciutkim rejsie po rzece. – Od dziś zaczyna się przywracanie okrętu do służby. Nie stoimy już w doku, teraz okręt znów należy do swoich marynarzy.
Każdy lotniskowiec typu Nimitz przeszedł lub przejdzie taki remont mniej więcej w połowie obliczonej na pięćdziesiąt lat służby.
(navy.mil)