Lockheed Martin postanowił, że w programie nowego samolotu szkolenia zaawansowanego dla US Air Force wystawi opracowany wspólnie z Korea Aerospace Industries T-50A Golden Eagle. Oznacza to rezygnację z rozważanego przez wiele miesięcy stworzenia maszyny od zera w słynnym wydziale Skunk Works.

Przedstawiciele Lockheeda Martina ujawnili wczoraj na konferencji prasowej, że samoloty będą montowane w zakładach w Greenville w stanie Karolina Południowa. Trwają obecnie prace nad linią montażu końcowego i kontroli jakości; całość ma być gotowa do końca roku.

Z myślą o programie T-X opracowano dla T-50 kompleksową modernizację. Obejmuje ona między innymi odbiornik paliwa do tankowania w locie w grzbiecie samolotu i kabinę o zupełnie nowej architekturze, podobnej jak w F-22 i F-35.

Mimo to Lockheed Martin szacuje, że T-50A będzie aż osiem razy tańszy od hipotetycznego nowego samolotu, którego rozwój ponadto mógłby się przeciągnąć tak bardzo, że nie osiągnąłby wstępnej gotowości operacyjnej w zakładanym przez US Air Force 2024 roku. Związane z tym ryzyko uznano za zbyt duże w zestawieniu ze stosunkowo niewielkim wzrostem możliwości w stosunku do T-50A.

US Air Force planuje zamówić około 350 samolotów, które zajmą miejsce starych T-38 Talonów. Ogłoszenie zwycięzcy przetargu spodziewane jest na przyszły rok.

Zobacz też: Pierwszy lot T-X Northropa już wkrótce?

(flightglobal.com, defensenews.com; fot. KAI, Creative Commons Attribution 2.0 Generic)

KAI, Creative Commons Attribution 2.0 Generic