W najbliższym czasie ma zostać zawarta umowa między rządami Wielkiej Brytanii i Szwecji, na której mocy Brytyjczycy pozyskają z zasobów szwedzkich wojsk lądowych od sześciu do ośmiu systemów Archer. Informację przekazał serwis Shephard, powołując się na swoje źródła. Pozyskane Archery mają uzupełnić lukę po przekazaniu Ukrainie znacznej liczby systemów artyleryjskich AS90.

Brytyjczycy zdecydowali się przekazać Ukrainie około trzydziestu z osiemdziesięciu dziewięciu posiadanych AS90, co uszczupliło brytyjską artylerię lufową o ponad jedną trzecią. Podjęto więc decyzję o zastąpieniu w ciągu dwunastu miesięcy przekazanych Ukrainie armatohaubic samobieżnych AS90 i wszystko wskazuje, że rozwiązaniem pomostowym stanie się właśnie Archer.

Jedynym użytkownikiem kołowych Archerów są Szwedzi, których wojska lądowe mają w linii czterdzieści osiem egzemplarzy. Podczas ubiegłorocznej edycji targów Eurosatory szwedzkie ministerstwo obrony zawarło kontrakt z BAE Systems Bofors na dostawy dodatkowych dwudziestu czterech armatohaubic na nowym podwoziu. Dotychczas Archery osadzano na przegubowym podwoziu Volvo A30 6 × 6. Zamówione w ubiegłym roku zostaną osadzone na klasycznym podwoziu ciężarowym RMMV HX2 w układzie napędowym 8 × 8.



Dodatkowo w styczniu rząd w Sztokholmie poinformował, że przekaże Ukrainie systemy Archer. Nie sprecyzowano jednak, ile to będzie haubic ani kiedy miałyby trafić na front.

Royal Artillery znajdowała od lat znajdowała się w złym stanie. Wprowadzona do służby w latach dziewięćdziesiątych armatohaubica AS90 nie przystaje do wymagań współczesnego pola walki i znacząco odstaje możliwościami od zagranicznych odpowiedników.

AS90 podczas testów ogniowych w Basrze w Iraku w 2008 roku.
(US Army)

AS90 dysponuje lufą o długości 39 kalibrów, przez co donośność ognia wynosi około 20 kilometrów. Szwedzkie Archery czy koreańskie K9 Thunder, mające lufę o długości 52 kalibrów, są w stanie razić cele oddalone o ponad 40 kilometrów. Oprócz samobieżnych AS90 Brytyjczycy dysponują holowanymi haubicami L118 kalibru 105 milimetrów w liczbie około 120 egzemplarzy.

W lepszym stanie znajduje się artyleria rakietowa. Brytyjczycy posiadają czterdzieści cztery systemy M270 MLRS, przechodzące na mocy umowy z 2021 roku gruntowną modernizację. Oprócz usprawnień technicznych systemy zostaną zintegrowane z pociskami GMLRS-ER i amerykańskim Precision Strike Missile (PrSM). Dzięki modernizacji Royal Artillery będzie w stanie razić cele oddalone nawet o 500 kilometrów. Przewiduje się, że prace pozwolą pozostawić MLRS-y w linii do 2050 roku.



Co słychać w programie MFP?

Jako że Brytyjczycy zdali sobie sprawę, iż AS90 jest przestarzały, w 2019 roku po uściśleniu wymagań rozpoczęto realizację programu Mobile Fires Platform (MFP). Zgodnie z pierwotnymi planami następca AS90 miałby zostać wprowadzony do służby dopiero w 2029 roku, a osiągnięcie gotowości bojowej miałoby nastąpić w 2032 roku. Uszczuplenie brytyjskiej artylerii lufowej i wojna w Ukrainie przyśpieszyły ten proces.

W styczniu sekretarz obrony Ben Wallace przekazał, że MFP zostanie znacznie przyśpieszony. Następca miałby zostać wprowadzony do linii jeszcze w tej dekadzie. Szacuje się, że pierwsze egzemplarze MFP znalazłyby się w służbie w 2027 roku. Wallace dodał też, że ma zostać pozyskane rozwiązanie pomostowe. Brytyjskie AS90 miałyby zostać wycofane ze służby w 2030 roku, jednak do tej pory w programie MFP nie działo się nic więcej.

Czego w zasadzie oczekuje Londyn od następcy AS90? Najważniejsza dla brytyjskich wojsk lądowych jest zdolność prowadzenia ostrzału artyleryjskiego przy użyciu standardowej amunicji kalibru 155 milimetrów na odległość 40 kilometrów. Ponadto uznano, że system powinien być zdolny prowadzenia ognia w trybie MRSI, to znaczy odpalenia pod różnymi kątami co najmniej kilku pocisków w odstępie kilku sekund tak, aby uderzyły w cel praktycznie równocześnie, i szybkiego przemieszczenia się na co najmniej 550 metrów.



Następca AS90 powinien również móc prowadzić ogień amunicją ASAEM (Armour Seeking Area Effects Munition) i ze wspomaganiem rakietowym. Nowa amunicja – Tactical Guided Munition-Indirect (TGM-I) i High Explosive Base Bleed (HEBB) – ma zostać pozyskana w ramach innego programu: Close Support Fires.

Do walki o zwycięstwo w programie MFP stanęło pięciu oferentów: koreańska Hanwha Defence, francuski Nexter, BAE Systems oraz niemieckie Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann. Do tej pory największe szanse zdobycia kontraktu mieli Koreańczycy. Hanwha proponuje gąsienicową armatohaubicę K9A2. We wrześniu ubiegłego roku podczas targów Defence Vehicle Dynamic Koreańczycy zaprezentowali armatohaubicę zmodyfikowaną pod wymagania programu.

Wariant dla Brytyjczyków ma podwyższoną mobilność i przeżywalność. W stosunku do standardowej K9A1 wersja K9A2 charakteryzuje się zautomatyzowanym systemem ładowania, dzięki czemu liczba członków załogi spada z pięciu do trzech.

Dodatkowo Hanwha zawiązała z brytyjskimi przedsiębiorstwami porozumienie, na którego mocy spółki będą współpracować przy ewentualnej produkcji K9A2. W skład porozumienia wchodzą Lockheed Martin UK, Leonardo UK, Pearson Engineering, Horstman Defence Systems i Soucy Defense.

RCH jest skrótowcem od słów Remote Controlled Howitzer – haubica zdalnie sterowana.
(KMW)



W świetle wyboru szwedzkich Archerów jako rozwiązania pomostowego można założyć, że szala zwycięstwa przechyla się na korzyść BAE Systems. W 2019 roku spółka zaprezentowała nową wersję armatohaubicy Archer kalibru 155 milimetrów, osadzoną na niemieckim podwoziu Rheinmetall MAN Military Vehicles HX2 8 × 8. Dodatkowo Archer jest proponowany Szwajcarii, która w tym roku ma rozpocząć testy porównawcze systemu z niemieckim RCH 155 AGM, również proponowanym w MFP.

Szwajcarskie próby mają zakończyć się w 2024 roku, a ich wynik z pewnością może wpłynąć na wynik brytyjskiego postępowania. Nexter oferuje kołowe armatohaubice CAESAR, Rheinmetall zaś na ciężarówkę HX3 w układzie 10 × 10 wyposażoną w zdalnie sterowany system wieżowy z armatą kalibru 155 milimetrów.

Zobacz też: Calidus B-350 – zaskakująca premiera emirackiego olbrzyma

Maciej Hypś, konflikty.pl