Szwedzka agencja do spraw zamówień obronnych (Försvarets materielverk) poinformowała o spodziewanym na jesień bieżącego roku, podpisaniu umowy na dziesięć czołgów podstawowych Leopard 2 dla tamtejszych wojsk lądowych. Maszyny mają zapełnić lukę powstałą, po przekazaniu tej samej liczby czołgów Stridsvagn 122 Ukrainie.

Informacje o planowanej umowie przekazał szef FMV, generał brygady Jonas Lotsne. Stwierdził, że dalsze wspieranie walczącej Ukrainy sprzętem wojskowym stanowi konieczność, jednak równie ważnym elementem zapewniania bezpieczeństwa jest rozwój własnych sił zbrojnych. Lotsne odmówił podawania jednak jakichkolwiek szczegółów na temat potencjalnej umowy.

Wiadomo jedynie, że czołgi będą fabrycznie nowe, a priorytetem przy prowadzeniu negocjacji była możliwość zapewnienia szybkich terminów dostaw. W związku z tym Szwedzi zarezerwowali z wyprzedzeniem sloty produkcyjne, by maksymalnie skrócić czas oczekiwania na nowe wozy. Z drugiej strony szwedzcy pancerniacy zmuszeni będą najpewniej poczekać jeszcze kilka lat na czołgi. Na dzień dzisiejszy szwedzkie wojska lądowe dysponują 110 czołgami Stridsvagn 122.

Stridsvagn 122 podczas zawodów Strong Europe Tank Challenge 2018. Dobrze widoczne jest dodatkowe opancerzenie kadłuba oraz stropu wieży.
(U.S. Army photo by Gertrud Zach)

Wozy w liczbie 120 egzemplarzy zamówiono w drugiej połowie lat 90. Szwedzkie czołgi to głęboko zmodyfikowana odmiana Leopardów 2A5. W porównaniu z Leopardami Bundeswehry w szwedzkich wozach wzmocniono pancerz przedniej części kadłuba i wyposażono je w rewolucyjny wówczas zautomatyzowany system dowodzenia Tank Command and Control System (TCCS). Warto podkreślić, że czołgi produkowano na licencji w Szwecji. Pierwsze dwadzieścia dziewięć egzemplarzy powstało w Niemczech w zakładach Krauss-Maffei Wegmann. Pozostałe czołgi wyprodukowała szwedzka firma Land Systems Hägglunds AB.

W październiku ubiegłego roku FMV podpisała umowę na modernizację czterdziestu czterech egzemplarzy obecnie używanych Stridsvagn 122 do nowej odmiany oznaczonej jako Stridsvagn 123A. Za realizację prac odpowiadać będzie KMW. Obecna armata Rh-120 L44 zostanie zastąpiona nowszą L55 o większej długości lufy. Wymieniona zostanie również cała elektronika co zbliży zmodernizowane czołgi do Leopardów 2A7/A8. Pierwsze egzemplarze zostaną dostarczone w 2026 roku.

Na ten moment nie wiadomo czy Sztokholm zdecyduje się kupić najnowsze Leopardy 2A8 czy czołgi zbliżone konstrukcyjnie do Stridsvagnów 122/123. Lotsne stwierdził jedynie, że zamówione czołgi zostaną dostarczone w najlepszym wariancie wyposażenia.

Szwedzki rząd podjął decyzję o przekazaniu najstarszych Stridsvagn 122A w lutym ubiegłego roku. Maszyny po raz pierwszy zauważono w Ukrainie we wrześniu. W prawdzie liczba przekazanych maszyn nie była duża, jednak wedle słów Lotsna, braki są odczuwalne przy rozwoju szwedzkich brygad pancernych.

Szef FMV podkreślił również, że w marcu zakontraktowano nieujawnioną liczbę wozów bojowych CV9035 Mk IIIC w miejsce pięćdziesięciu egzemplarzy CV9040 przekazanych na wschód. Z kolei podczas ubiegłorocznej edycji targów obronnych DSEI zakontraktowano czterdzieści osiem kołowych armatohaubic Archer na nowym podwoziu. Uzupełnią one braki powstałe po przekazaniu Archerów Ukrainie, jak i po odkupieniu czternastu egzemplarzy przez brytyjskie wojska lądowe.