Sześć osób z personelu 177. Skrzydła Myśliwskiego Gwardii Narodowej USA z bazy Atlantic City w stanie New Jersey wysłano do szpitala na badania po zdarzeniu, które miało miejsce 25 sierpnia w czasie przeglądu pomocniczej jednostki napędowej (APU) na myśliwcu F-16. Decyzję o hospitalizacji władze wojskowe podjęły zapobiegawczo, w trosce o bezpieczeństwo obsługi, po stwierdzeniu wycieku z instalacji samolotu związków chemicznych zbliżonych do hydrazyny.
Hydrazyna, używana jako paliwo do niektórych rodzajów APU, to substancja znana także jako paliwo rakietowe. Powoduje korozję i wykazuje właściwości silnie toksyczne. Kontakt z nią może działać silnie drażniąco na błony śluzowe, centralny układ nerwowy człowieka, skórę oraz narządy wewnętrzne. Przy dłuższej ekspozycji może wykazywać wybiórcze działania rakotwórcze i doprowadzić nawet do śmierci.
Oprócz tragicznych ofiar w ludziach i pożaru w wyniku upadku samolotu na płytę lotniska to właśnie skażenie terenu hydrazyną było jednym z najpoważniejszych skutków katastrofy greckiego F-16D podczas ćwiczeń NATO w styczniu 2015 roku.
Pomocnicza jednostka napędowa jest bardzo użytecznym urządzeniem: daje samolotowi niezależność, umożliwiając rozruch silników bez konieczności podłączania do urządzeń lotniskowych, zapewnia pracę instalacji elektrycznej i hydraulicznej oraz hermetyzację kabiny w czasie, gdy napęd jest wyłączony lub uległ awarii. Jak widać, jej stosowanie bywa jednak okupione zagrożeniami.
(pressofatlanticcity.com; fot. US Air Force / Staff Sgt. Jason Robertson)