Ofensywa Haj’at Tahrir asz-Szam (HTS) spowalnia. Rebelianci zostali odepchnięci od Hamy, jednak nadal poszerzają terytorium, które kontrolują, i umacniają swoją władzę na nowo zajętych terenach. Wojska rządowe najprawdopodobniej wciąż reorganizują się po dotkliwej porażce, jednak wygląda na to, że chaos jest stopniowo zmniejszany.
Umacnianie władzy w Aleppo
Dzisiaj rano pojawiły się pogłoski o niedobitkach wojsk prorządowych mających kontrolować akademię wojskową w zachodniej części Aleppo. Umocnienie kontroli nad tą zdobyczą zajmie HTS trochę czasu, ale w mieście ma powstawać już zalążek nowej administracji. Zarządzono godzinę policyjną mającą trwać od dzisiaj od godziny 19.00 (17:00 czasu polskiego) do 7.00 następnego dnia. Dzień wcześniej godzina policyjna trwała od 23.30 do 8.00. Na ten moment nie wydaje się jednak, aby kontrola rebeliantów nad Aleppo była zagrożona.
Jeden z przywódców ruchu, Ahmad ad-Dalati, wygłosił w jednym z meczetów przemówienie wzywające do respektowania praw chrześcijan i Ormian w mieście. Na ten moment nie słychać doniesień na temat działań wymierzonych w ludność cywilną. Sytuacja jednak wymaga obserwacji. HTS zdecydowanie chce zerwać z dziedzictwem An‑Nusry (filii Al‑Kaidy w Syrii) i rozbudowywać poparcie wśród ludności. Czas pokaze, jak jej się to uda w praktyce.
Here’s Ahrar al-Sham No. 2 Ahmed al-Dalati (@ah_dalati) speaking at #Aleppo’s al-Rawdah Mosque, urging inclusivity & respect for all Syrians, including the city’s Christian & Armenian communities.pic.twitter.com/qexmxn3RF7
— Charles Lister (@Charles_Lister) December 1, 2024
Również na prowincji władza rebeliantów się poszerza, a kolejne wsie na południe i południowy wschód od Aleppo są zajmowane przez siły opozycyjne. Z doniesień medialnych wynika, że rebelianci kontrolują miejscowości położone około 50 kilometrów od miasta. W sieci krążą również filmy mające przedstawiać wziętych do niewoli żołnierzy prorządowych.
Kwestia kurdyjska
Przyjazna retoryka HTS dotyka również spraw kurdyjskich. Lider organizacji, Abu Muhammad al‑Dżulani, miał wezwać siły SDF do opuszczenia Aleppo – miasta, w którym według danych z 2021 roku miało mieszkać 2 miliony ludzi (a przed wojną ta liczba była jeszcze większa). Według komunikatu bojownicy Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) mają prawo opuścić miasto, zachowując broń, i udać się w kierunku kontrolowanej przez nich północno-wschodniej Syrii. W zamian Al‑Dżulani uznaje Kurdów jako integralną część społeczeństwa Syrii, którą, tak jak każdą inną część, ma obowiązek chronić i dbać o jej dobrobyt.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1600 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Lider ruchu na samym początku swojego komunikatu podkreśla, że wrogiem HTS jest reżim Baszszara al‑Asada i irańskie milicje. Na ten moment nie wiadomo, czy propozycja została zaakceptowana. Zdanie na temat Kurdów jako niepodzielnej części społeczeństwa syryjskiego z jednej strony ma świadczyć o pozytywnym nastawieniu wobec tej grupy, jednak może również stanowić prztyczek wobec separatyzmu kurdyjskiego.
O wiele gorzej wygląda sytuacja między SDF a protureckimi bojówkami Syryjskiej Armii Narodowej (SNA). Siły tej ostatniej miały zająć Tall Rif’at, miasto położone około 30 kilometrów na północ od Aleppo, kontrolowane przez SDF od 2016 roku.
#HTS statement about presence of kurdish forces in #Aleppo pic.twitter.com/6ylcIExupq
— C4H10FO2P ☠️ (@markito0171) December 1, 2024
Hama i naloty na miasta
Na ten moment siły HTS zostały odepchnięte od Hamy, jednak nie doczekaliśmy się większej kontrofensywy ze strony sił Asada. Dzisiaj rano miał dojść na tym obszarze do zasadzki, w której wojska prorządowe poniosły duże straty. Z drugiej strony postępy rebeliantów nie są na tym odcinku duże. Rzekomo mieli oni zająć kilka miejscowości i ściągnąć dodatkowe siły, najprawdopodobniej aby umocnić swoje zdobycze.
Jednocześnie HTS ma nadal intensywnie wykorzystywać drony do rażenia sił wroga. Główną odpowiedzią wojsk prorządowych jest trwająca nadal kampania lotnicza. Do ataków ma dochodzić zarówno na nowo pozyskanych terytoriach, jak również w Idlibie. W internecie krążą informacje na temat wysokich strat wśród ludności cywilnej.
W nalotach na centrum Idlibu przeprowadzonych wspólnie przez lotnictwo asadowskie i rosyjskie zginęło według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR) co najmniej dziewięć osób. Kolejne dwanaście osób (w tym ośmioro cywilów) miało stracić życie, a dwadzieścia trzy osoby zostały ranne w czterech nalotach na szpital w Aleppo. Oprócz tego samoloty rosyjskie lub rządowe atakowały szereg pomniejszych miejscowości, gdzie jednak (przynajmniej według dostępnych informacji) nikt nie zginął.
Zdobycze rebeliantów
W sieci pojawia się coraz więcej zdjęć i nagrań przedstawiających sprzęt zdobyty na wojskach rządowych. Największe trofea trafiły w ręce rebeliantów w bazie lotniczej w Kawarisie. Są to między innymi samoloty szkolno-bojowe L-39ZA/ZO Albatros i śmigłowiec Mi-8. Zdobyto również kilka czołgów.
Like we expected. Several L-39ZA/ZO Albatros trainer aircraft, a batch of unguided rockets and also an Mi-8 helicopter fell into the hands of rebel forces when taking over Kuweires Military Airbase. https://t.co/P8DpLnikBX pic.twitter.com/GirPjncVDN
— NOELREPORTS (@NOELreports) December 1, 2024
Do wyjątkowo ciekawych zdobyczy zaliczają się także rosyjski zestaw przeciwlotniczy Pancyr i wieloprowadnicowa wyrzutnia pocisków rakietowych BM-27 Uragan.
#Syria: Rebels/SNA captured an insane amount of spoils from Assad's forces, with over a hundred armor & cannons.
But they also got for the first time ever a Russian-made Pantsir system and a BM-27 Uragan. pic.twitter.com/MzeakjWoaA— Qalaat Al Mudiq (@QalaatAlMudiq) December 1, 2024
Rosyjska kompromitacja
Porażka wojsk Asada jest również porażką Rosjan, którzy nie byli w stanie zabezpieczyć syryjskiego reżimu przed ofensywą rebeliantów. Kreml rzekomo usunął ze stanowiska dowódcę rosyjskich sił w Syrii generała Siergieja Kisielowa. W jego miejsce miał zostać powołany generał Aleksander Czajko, który piastował tę funkcję w latach 2017–2019.
Według doniesień Głównego Zarządu Wywiadu (HUR) ukraińskiego ministerstwa obrony Rosjanie mieli ponieść ciężkie straty w trakcie ostatnich dni. Ale informacja ta może być równie dobrze umyślną dezinformacją. Trzeba jednak odnotować, że w ostatnich miesiącach pojawiały się informacje na temat działalności HUR na terenie północno-zachodniej Syrii. Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oskarżał we wrześniu Kijów o współpracę z HTS. HUR miał w tym samym miesiącu zaatakować rosyjską bazę dronów.
Można przypuszczać, że to HUR jest też źródłem informacji o rychłym przebazowaniu do Humajmim czterech rosyjskich bombowców frontowych Su-34 z jednostek, które obecnie bombardują cele w Ukrainie. Jeśli jednak słowo stanie się ciałem, będzie to (wbrew pozorom sugerowanym przez „zaledwie cztery” samoloty) mocny gest poparcia Kremla dla Asada. Rosjanie pokażą w ten sposób, że traktują Syrię poważnie. A w warunkach syryjskich nawet cztery bombowce frontowe, o ile zostaną użyte zgodnie z przeznaczeniem, a nie do terroryzowania cywilów, mogą wywrzeć potężny wpływ na przebieg działań bojowych.
W mediach pojawiają się informacje na temat kolejnych rozmów telefonicznych wykonywanych przez ministrów spraw zagranicznych państw regionu. Szczególnie aktywna jest na tej płaszczyźnie Turcja, której minister Hakan Fidan miał w odbyć rozmowy z kolegami po fachu z Kataru i Arabii Saudyjskiej. Zgodnie z zapowiedziami do Damaszku przybył minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghczi.
Postawę wyczekującą przyjęły Stany Zjednoczone. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Sean Savett zapewnił, że amerykańscy urzędnicy monitorują sytuację w Syrii i pozostają w kontakcie ze stolicami regionu. Rzecznik potępił również rząd Asada za niechęć do zaangażowania w proces pokojowy oraz współpracę z Rosją i Iranem. Jednocześnie Savett podkreślił, że Stany Zjednoczone nie mają nic wspólnego z ofensywą HTS (która jest uznawana przez Waszyngton za organizację terrorystyczną) i że USA będą bronić swoich żołnierzy w Syrii, których obecność ma być kluczowa do walki z Da’isz.