Podczas jednego z epizodów ćwiczeń „Swift Response 21” w Czesznegirowie w południowej Bułgarii, opodal miasta Płowdiw, doszło do kompromitującej pomyłki Jak poinformowała agencja informacyjna Nowinite, 11 maja uzbrojeni amerykańscy żołnierze ze 173. Brygady Powietrznodesantowej weszli do budynku obok lotniska, który okazał się fabryką produkującą oliwę z oliwek.

Amerykanie prawdopodobnie błędnie sądzili, że budynek stanowi jeden z obiektów objętych scenariuszem taktycznym manewrów. Incydent zarejestrowały kamery przemysłowe – na nagraniach widać siedmiu umundurowanych żołnierzy przeskakujących ogrodzenie i uzbrojonych w broń automatyczną. W pewnym momencie celowali do bułgarskich cywilów pracujących w fabryce. Podzielili się na dwa zespoły, przeszukali pomieszczenia i później – w uporządkowany sposób – wycofali się z budynku.



– Spojrzałem przez ramię, a on podszedł do mnie z broną maszynową, krzyczał do mnie, abym siadał, wtedy uniosłem ręce do góry – powiedział Georgi Neszew, jeden z robotników pracujących w fabryce w czasie feralnej akcji. – Dwóch z nich weszło do szatni, a gdy stamtąd wrócili, wszyscy żołnierze wyszli z budynku.

Pocieszające jest to, że po bezprawnym wtargnięciu na teren fabryki, a następnie zorientowaniu się w sytuacji i popełnionym błędzie Amerykanie się wycofali. Zaskoczyła ich prawdopodobnie obecność ludzi w budynku i doszło do zamieszania, ale – na szczęście – przeoczenie nie miało większych skutków dla cywilów i nie doprowadziło do rozlewu w krwi. Pracownicy nie zadzwonili na numer alarmowy 112, poinformowali jedynie swojego szefa, którego wówczas nie było w firmie. Marin Dimitrow udał się niezwłocznie na lotnisko, gdzie znajdowali się żołnierze prowadzący ćwiczenia. Nie doczekał się jednak stosownej reakcji i odprawiono go z kwitkiem.

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Sofii usprawiedliwiła się tym, że o zdarzeniu dowiedziała się dopiero 28 maja i komunikat wydała bez zbędnej zwłoki, po jego przygotowaniu.

– W ramach ćwiczeń Swift Response 21 odbywających się w dniach 10–14 maja żołnierze amerykańscy przydzieleni do 173. Brygady Powietrznodesantowej przeprowadzili operację symulującą przejęcie i zabezpieczenie obszaru zlikwidowanej bazy sił powietrznych Czesznegirowo w Bułgarii – podała ambasada 29 maja. – Serdecznie przepraszamy kierownictwo firmy i pracowników znajdujących się w środku w czasie akcji.



Amerykanie prowadzą swoje wewnętrzne śledztwo, które ma wyjaśnić, jak doszło do pomyłki. Zapowiadają również pracę nad uściśleniem procedur i weryfikacją scenariuszy taktycznych, aby zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości.

Bułgarski minister obrony Georgi Panajotow powiedział na konferencji, że to, co wydarzyło się podczas ćwiczeń, było incydentem i oczywistym nieporozumieniem. O zdarzeniu nie poinformowano opinii publicznej, ponieważ żołnierze mieli tego nie zgłosić. Nie wyjaśnił jednak, kto – Amerykanie czy Bułgarzy – był odpowiedzialny za kierowanie zajęciem fabryki. Zapytany, czy incydent był ukrywany od 11 maja, powiedział, że stało się tak nie z powodu tuszowania, ale niezłożenia odpowiedniego raportu przez żołnierzy. Zdarzenia nie zgłoszono wcześniej żandarmerii wojskowej i kierownictwu ministerstwa obrony.

Amerykańscy żołnierze na terenie bazy Czesznegirowo.
(US Air Force / Master Sgt. David W. Carbajal)

Gdy akcja amerykańskich żołnierzy wyszła na jaw, okazało się, że zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożono do prokuratury okręgowej i prokuratury wojskowej, zaś ministerstwo obrony wszczęło postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Już teraz resort zapowiedział właścicielowi przedsiębiorstwa, że jeśli doszło do jakichś strat materialnych, zostaną one naprawione.



Właściciel zakładu i pracownicy nie zamierzają jednak odpuszczać Amerykanom i już szykują się do wniesienia pozwu do sądu cywilnego. Z pewnością będzie to element kary dla sprawców, jak i szansa na zaspokojenie oczekiwań finansowych. Być może amerykańskie siły zbrojne nie będą chciały angażować się w proces i dobrowolnie wypłacą zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

Ćwiczenia „Swfit Response” to część większych manewrów o kryptonimie „Defender Europe 21”. Zakładały przeprowadzenie operacji powietrznych od początku do połowy maja na terytorium Estonii, Bułgarii i Rumunii z udziałem ponad 7 tysięcy żołnierzy z jedenastu krajów. W skład „Defender Europe 21” wchodzą również manewry „Immediate Response” i „Sabre Guardian” oraz część dowódczo-sztabowa. Całość manewrów zakończy się w czerwcu.

Zobacz też: Turcja rozpoczęła produkcję dronów bojowych Akıncı

(mediapool.bg, novinite.com, defbrief.com)

US Air Force / Senior Airman John R. Wright