30 grudnia władze w Chartumie zapowiedziały wysłanie dodatkowych sił do Darfuru Zachodniego. Jest to reakcja na doniesienia o wybuchu walk w stolicy prowincji, Al-Dżunajnie. Jednocześnie ogłoszono zawieszenie rokowań z rebeliantami do czasu ustabilizowania sytuacji w regionie.

Według mieszkańców Al-Dżunajny do walk doszło, kiedy członek Kuwat al-Dam as-Sari (Sił Szybkiego Reagowania) został zasztyletowany w odwecie za wypadek samochodowy, w którym zginął mieszkaniec Darfuru Zachodniego. Żołnierze odpowiedzieli na śmierć kolegi serią ataków na znajdujące się pod miastem obozy dla uchodźców wewnętrznych. Nie wiadomo, ile dokładnie osób zginęło w wyniku starć.

Konflikt w Darfurze wybuchł w 2003 roku, gdy niearabska ludność zbuntowała się przeciwko Chartumowi. Rząd do tłumienia niepokojów wykorzystał dżandżawidów – nieregularną kawalerię, której członków wielokrotnie oskarżano o zbrodnie przeciwko cywilom. ONZ szacuje, że od tamtej pory w wyniku konfliktu zginęło 300 tysięcy osób, zaś 2,7 miliona osób musiało uciekać z domów.

Zobacz też: Członkowie Boko Haram aresztowani w Sudanie

(reuters.com)

COSV, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported