Minionej nocy izraelskie siły specjalne zdołały odbić dwóch zakładników przetrzymywanych w hamasowskiej niewoli w Rafah na południu Strefy Gazy. To dopiero druga zakończona powodzeniem taka operacja Cahalu w tej wojnie. Jeszcze w październiku uwolniono żołnierza Oriego Megidisza. Kolejna operacja, przeprowadzona w grudniu, zakończyła się śmiercią zakładnika.
Dziś wolność odzyskali Fernando Marman, lat 61, i Norberto Louis Har, lat 70. Obaj zostali porwani 7 października z kibucu Nir Jicchak. Według dostępnych informacji stan zdrowia obu jest stosunkowo dobry, ale obaj są osłabieni i niedożywieni.
Skomplikowana operacja wymagała trudnej koordynacji między policyjną jednostką kontrterrorystyczną Jamam, służbą bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet i pododdziałami Cahalu. Wsparcie zapewniały też jednostka komandosów marynarki wojennej Szajetet 13 i 7. Brygada Pancerna wojsk lądowych. Operacja ozpoczęła się około godziny 1.00 nad ranem czasu lokalnego. Wszystko działo się w tej części Rafah, do której jeszcze nie wkroczyły jednostki liniowe izraelskiego wojska.
Zakładnicy byli przetrzymywani w mieszkaniu na piętrze budynku w centrum Rafah – miasta nazywanego w oficjalnym przekazie „ostatnim bastionem Hamasu”. Według rzecznika Cahalu kontradmirała Daniela Hagariego kontrterroryści wysadzili drzwi o godzinie 1.49, po czym zastrzelili trzech terrorystów i osłonili zakładników własnymi ciałami. Krytyczna faza trwała około sześćdziesięciu sekund. Równolegle zaczęła się wymiana ognia w sąsiednich budynkach.
The IDF releases new footage from the hostage rescue operation in southern Gaza's Rafah overnight, showing special forces coming under fire and the moments when the Navy's Shayetet 13 commando unit accompanied Fernando Simon Marman and Norberto Louis Har to a helipad in the… pic.twitter.com/QlvRXDAyED
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) February 12, 2024
Zakładników wywieziono poza Rafah, po czym wsadzono ich do śmigłowców i zabrano do szpitala w Ramat Gan. Tam też spotkali się z rodzinami. W toku operacji lekko ranny został jeden żołnierz.
– Była to skomplikowana operacja ratunkowa przeprowadzona pod ostrzałem na podstawie tajnych danych wywiadowczych – powiedział rzecznik prasowy Cahalu kontradmirał Daniel Hagari. – Profesjonalna i precyzyjna operacja. Przygotowaliśmy się do niej i czekaliśmy, aż nadejdą okoliczności, które umożliwią wcielenie jej w życie.
Location of the #IDF special forces operation in #Rafah last night. Geolocation by: @BenDoBrownhttps://t.co/DIMGkJaott pic.twitter.com/py7d6aLfxn
— War Mapper (@War_Mapper) February 12, 2024
Z „pokoju wojennego” w sziedzibie Szin Betu operację nadzorowali poza szefem agencji Ronenem Barem także szef sztabu Cahalu, komendant policji, szef wywiadu wojskowego i inni wysocy rangą oficerowie. Później dołączyli do nich także premier Binjamin Netanjahu i minister obrony Joaw Galant. Takie zgromadzenie prominentów najlepiej obrazuje, jak wielką wagę przywiązuje się w Izraelu do uwolnienia zakładników. Każda osoba, której udaje się wrócić do ojczyzny, staje się zarazem źródłem nadziei dla krewnych i przyjaciół pozostałych więźniów Hamasu. Minister Galant zapowiedział, że w najbliższej przyszłości można się spodziewać kolejnych takich operacji, ale podkreślił również, że większość zakładników trzeba będzie uwolnić na drodze negocjacji.
The Shin Bet releases photos from its war room during the dramatic hostage rescue last night in southern Gaza's Rafah.
The command center from which the operation was managed was crowded overnight, with the head of the security agency, IDF chief of staff, police commissioner,… pic.twitter.com/hJBBtUmkFP
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) February 12, 2024
W Gazie wciąż jest przetrzymywanych 134 zakładników. Nie wiadomo, jak wielu z nich jeszcze żyje, oficjalne dane mówią o co najmniej 29 już nieżyjących. Na tym tle Josi Melman, wybitny dziennikarz zajmujący się w tematyką izraelskich sił zbrojnych i służb specjalnych (jest współautorem wydanej w Polsce książki Szpiedzy Mossadu i tajne wojny Izraela) zwraca uwagę na wypowiedź premiera Netajahu, którą określa jako szokującą. Otóż Bibi stwierdził wprost, iż żyje wciąż wystarczająco wielu zakładników, aby utrzymywać presję na Hamas. Melman podkreśla, iż można rozumieć te słowa jako: „potrzebujemy zakładników, aby kontynuować wojnę”.
Shocking statement by @netanyahu "I don'y know how many hostages are alive" he told @FoxNews "but there are enough to keep pressuring Hamas". It can be interpreted – we need hostages to keep the war. It shows his arrogance& that he doesn't care about hostages&human suffering
— Yossi Melman (@yossi_melman) February 11, 2024
Wizyta króla w Waszyngtonie
Tymczasem do Stanów Zjednoczonych przybył z wizytą król Jordanii Abd Allah ibn Husajn. Z oczywistych względów rozmowa skupiała się na wojnie w Strefie Gazy. W wystąpieniu przed dziennikarzami monarcha powiedział, że „wszystkie ataki na niewinnych cywilów, kobiety i dzieci, w tym [ataki] z 7 października, są nie do przyjęcia dla żadnego muzułmanina”. Podkreślił również, że społeczność międzynarodowa musi starać się mocniej o osiągnięcie zawieszenia broni, po czym natychmiast muszą ruszyć prace nad „sprawiedliwym i kompletnym pokojem” opartym na granicach sprzed 1967 roku.
Tymczasem prezydent Joe Biden zapewnił, iż uczyni wszystko, aby doprowadzić do zawarcia kolejnego porozumienia w sprawie wymiany zakładników za przerwę w działaniach bojowych. Nie ma co liczyć na to, że Izraelczycy zgodzą się na zawieszenie broni w jakichkolwiek innych okolicznościach. Albo za zakładników, albo wcale. Jutro w Kairze odbędzie się kolejne spotkanie negocjatorów z USA, Izraela (na czele delegacji znów będzie stał szef Mosadu Dawid Barnea), Kataru i Egiptu.
W ostatnich dniach stycznia w Paryżu udało się wynegocjować propozycję ramową nowego rozejmu, którą następnie przekazano Hamasowi. Przedstawiciele terrorystów długo nie odpowiadali, a gdy wreszcie przedstawili kontrpropozycję, wiele jej punktów było nie do zaakceptowania przez Izrael (szczegółów nie ujawniono, ale nieoficjalnie wiadomo, że między innymi chodziło o prawie całkowite wycofanie wojsk ze Strefy Gazy). Teraz więc przyszedł czas na kolejną rundę rozmów.
Tymczasem w Tel Awiwie odbywają się regularne demonstracje nawołujące Bibiego do ocalenia zakładników, czy to zbrojnie czy poprzez (choćby niekorzystny) rozejm. Inni krewni zakładników próbują zaś blokować dostęp transportów pomocy humanitarnej do Gazy. Uzasadniają taką postawę tym, iż znaczna część dostaw trafia w ręce hamasowców, co z kolei oznacza, że Izrael daje terrorystom coś (towary) za nic (Hamas nie zwalnia żadnych więźniów).
The mounted police in action in Tel Aviv pic.twitter.com/oG0EAfhggv
— Noga Tarnopolsky נגה טרנופולסקי نوغا ترنوبولسكي (@NTarnopolsky) February 10, 2024
Pojawiają się także jeszcze bardziej ponure opinie. Działaczka na rzecz praw kobiet Moran Zer Katzenstein zwraca uwagę, że hamasowcy na skalę wręcz masową dopuszczali się okrutnej przemocy seksualnej wobec zakładniczek. Trudno zakładać, żeby odpuścili tym kobietom, które wciąż tkwią w ich łapach. Katzenstein apeluje więc o pośpiech w negocjacjach, nie można bowiem wykluczyć, że niektóre zakładniczki zajdą w ciążę wskutek gwałtów. A oczywiście hamasowcy nie umożliwią im aborcji, terminacja ciąży byłaby możliwa dopiero po powrocie do Izraela. Ciąża ma jednak to do siebie, że trwa skończoną ilość czasu. „Czy jesteśmy w stanie znieść myśl o zakładniczkach wracających do kraju z niemowlętami?” – pyta Katzenstein.
Ewakuacja Rafah?
Cahal skupia się obecnie na likwidacji komórek Hamasu w mieście Chan Junus. Do całkowitego zabezpieczenia miasta jest jeszcze daleka droga, ale wojskowi już szykują się do bitwy o Rafah. Przed wojną mieszkało w tym mieście, leżącym na granicy z Egiptem, około 160 tysięcy ludzi. Obecnie w tej okolicy, na powierzchni około 30 kilometrów kwadratowych, tłoczy się prawdopodobnie półtora miliona Palestyńczyków.
#Gaza map update:
There have been minimal changes in the past week. The #IDF have been gradually expanding their operations within the city of Khan Yunis itself, but with slow progress. pic.twitter.com/8lcnPEZYU6
— War Mapper (@War_Mapper) February 11, 2024
Operacja odbicia Hara i Marmana obejmowała także rozległe uderzenia lotnicze na Rafah, zwłaszcza na budynki w pobliżu tego, w którym przetrzymywano obu zakładników. Była to jedna z najintensywniejszych fal nalotów w całej wojnie. Izraelczycy zapewniają, iż wyeliminowano tym sposobem wielu terrorystów, natomiast hamasowskie ministerstwo zdrowia mówi o około stu ofiarach śmiertelnych, głównie wśród cywilów. Hamasowcy oskarżyli przy tej okazji Amerykanów o danie Netanjahu zielonego światła.
Bibi zapowiedział, iż pokonanie Hamasu zajmie miesiące, nie lata. Ale będą to miesiące unurzane we krwi. Dzisiejsze naloty na Rafah nie były bynajmniej wyjątkowe. W nocy z 11 na 12 lutego zginęły (znów – według Hamasu) 52 osoby, a uszkodzone zostały między innymi trzy meczety.
Palestinian pediatrician Rajaa Okasha turns his tent into a makeshift clinic in Rafah. Okasha says the absence of cleanliness, lack of healthy food and water in the camp contribute greatly to the spread of diseases among children pic.twitter.com/nMSMwX5ab8
— Reuters (@Reuters) February 12, 2024
Amerykanie starają się dać do zrozumienia Izraelowi, iż musi przykładać jak największą wagę do troski o życie cywilów. Już w ubiegłym tygodniu sekretarz stanu Antony Blinken upomniał izraelskich polityków, iż trauma 7 października nie daje Izraelczykom prawa do dehumanizowania ludności palestyńskiej (co dotyczy nie tylko Gazańczyków, ale też mieszkańców Zachodniego Brzegu, którzy są atakowani przez izraelskich osadników). Wyraził się również krytycznie o retoryce stosowanej przez prawicowych radykałów zasiadających w rządzie Bibiego. Co więcej, stawką jest także szansa na normalizację stosunków z Arabią Saudyjską. Komunikat Waszyngtonu pod adresem Bibiego w tej sprawie jest prosty: „Macie tylko tygodnie na podjęcie decyzji”.
הלחץ האמריקני: בלינקן יגיע מחר לישראל ויציג את תשובת חמאס למתווה, אך גם ינסה להתקדם בסוגיית היום שאחרי והנורמליזציה עם סעודיה | @AmichaiStein1 על המסר האמריקני בסוגיית הנורמליזיציה: "יש לכם רק שבועות לקבל החלטה"#חדשותהערב pic.twitter.com/g5F7s9ih1k
— כאן חדשות (@kann_news) February 6, 2024
Podczas opisywanego wyżej spotkania Biden i król Abd Allah podkreślili, że Cahal nie powinien ropzoczynać operacji w Rafah, dopóki nie opracuje planu, który pozwoli zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej.
Bibi już wcześniej polecił sporządzenie planu ewakuacji ewakuacji cywilów z Rafah, ale trudno sobie wyobrazić, że byłoby to możliwe w obecnej sytuacji – w skrajnym chaosie pogarszanym przez niedobory leków, żywności i paliwa.
Today, King Abdullah II and I discussed how no major military operation in Rafah should proceed without a credible plan to ensure the safety and support for the more than one million people sheltering there. pic.twitter.com/sKYT5lc9Zq
— President Biden (@POTUS) February 13, 2024
Do tej pory w wojnie z Hamasem poległo 229 izraelskich żołnierzy. Dziś ogłoszono informację o śmierci dwóch starszych sierżantów, Adiego Eldora i Alona Kleinmana. Obaj mieli 21 lat, obaj służyli w specjalnej jednostce rozpoznawczej „Maglan”.
Aktualizacja (13 lutego, 5.30): Potwierdzono informacje o śmierci trzech kolejnych żołnierzy. Zginęli podpułkownik Netanel Elkubi (dowódca 630. batalionu Dywizji Gazańskiej), major Jair Kohen (p.o. dowódcy jednej z kompanii tegoż batalionu) i starszy sierżant Ziw Chen (również z 630. batalionu). Kolejnych dwóch żołnierzy batalionu zostało ciężko rannych.
The IDF announces the deaths of three reservists, including a senior officer, killed during fighting in the southern Gaza Strip yesterday, bringing the toll of slain troops in the ground offensive against Hamas to 232.
They are:
Lt. Col. (res.) Netanel Yaacov Elkouby, 36, the… pic.twitter.com/AkaKwvt5aV
— Emanuel (Mannie) Fabian (@manniefabian) February 13, 2024