Według słowackiego serwisu informacyjnego Denník N zakup potencjalnie 104 czołgów podstawowych Leopard 2A8 nie jest już pewny. Resort obrony ma rozważać inne dostępne opcje w związku z kłopotami finansowymi państwa. Na tak duży zakup może po prostu nie wystarczyć pieniędzy. Innym rozwiązaniem ma być pozyskanie wozów wsparcia ogniowego CV90120‑T.
Podczas konferencji Future Armoured Vehicles Central & Eastern Europe w Pradze w maju 2024 roku kapitan Jakub Murček z departamentu modernizacji ministerstwa obrony Słowacji mówił, że 104 czołgi posłużą do wyposażenia dwóch batalionów pancernych. Dwa miesiące później minister obrony Robert Kaliňák wskazał Leoparda 2A8 jako czołg, któremu Bratysława przygląda się najintensywniej.
Przystąpienie do bloku krajów, które staną się odbiorcami najnowszych niemieckich czołgów, miało pozwolić osiągnąć lepszą cenę przy wspólnym zamówieniu. Korzyścią mogłoby być także zamówienie amunicji czy części zamiennych. Z tych samych korzyści chcieli czerpać także Czesi i Litwini. Ale chociaż nasi sąsiedzi z północnego wschodu zatwierdzili program zakupu czołgów Leopard 2A8, ci z południa mają problemy finansowe.
Być może problemy Pragi, ciągłe narzekania na brak środków finansowych i szukanie opcji budżetowych (modernizacja starszych czołgów) skłoniły Słowaków, aby myśleć w nieco innych kategoriach. Według danych przedstawionych przez Kaliňáka Leopard 2A8 kosztuje ponad 20 milionów euro, co jest bardzo dużą kwotą jak na możliwości finansowe Bratysławy.
Szef resortu przyznał, że rozważany jest zakup czołgu lekkiego na podwoziu bojowego wozu piechoty CV90. Zakup miałby – ze względu na efekt skali – być bardziej opłacalny. Bratysława w 2022 roku podpisała umowę międzyrządową ze Szwecją w sprawie zakupu 152 gąsienicowych pojazdów opancerzonych CV90 Mk IV (CV9035). Kontrakt w Sztokholmie podpisali sekretarz stanu słowackiego resortu obrony Marian Majer i jego odpowiednik Peter Sandwall. W związku z warunkiem zaangażowania słowackiego przemysłu obronnego podpisano również odpowiednie umowy z udziałem producenta, BAE Systems Hägglunds AB, i państwowej firmy ZTS – Špeciál.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Pierwsze egzemplarze zostaną dostarczone w 2025 roku. Spośród 152 pojazdów 122 zostaną dostarczone w wariancie bojowego wozu piechoty PBOV (pásové bojové obrnené vozidlo, czyli gąsienicowy opancerzony pojazd bojowy) z najnowocześniejszą wieżą serii D z armatą napędową Northrop Grumman / ATK Bushmaster III kalibru 35 milimetrów. Wieża zapewnia załogom CV9035 lepszą ochronę i zwiększoną świadomość sytuacyjną za sprawą najnowszej generacji czujników i elementów rzeczywistości rozszerzonej. Słowacki CV9035 będzie również wyposażony w aktywny system ochrony pojazdu Iron Fist izraelskiego Elbitu i wyrzutnię ppk Spike‑LR od Rafael Advanced Defense Systems.
– Szwedzkie pojazdy CV90 spełniają wymagania sił zbrojnych Słowacji – powiedział wówczas Majer. – Dziś przenieśliśmy współpracę między siłami zbrojnymi i między naszymi krajami na wyższy poziom, ale cieszę się też, że modernizacja naszego wojska postępuje w ciągu ostatnich dwóch lat w tempie niespotykanym od dziesięcioleci.
Te słowa nie miały jeszcze wtedy takiego znaczenia jak dzisiaj. Słowackie wojska lądowe mogą stać się odbiorcą CV90120, który według Kaliňáka w porównaniu z Leopardem 2A8 jest bardziej atrakcyjny ze względu na masę. CV90120‑T waży około 38 ton, zaś niemiecki czołg – ponad 70 ton. Na zakup szwedzkich wozów mogą mieć wiec wpływ dwie kwestie: cena i zaangażowaniu krajowego przemysłu, które w przypadku umowy na CV90 Mk IV wydaje się być na dużym poziomie. Inną zaletą jest cena przytoczona przez Kaliňáka, który twierdzi, że BAE Systems Hägglunds podobno liczy na 11,5 miliona euro za sztukę.
Już przy przetargu na BWP były wzmianki ze strony słowackiego resortu obrony, że pod kątem wyboru BWP zwracali uwagę na to, czy istnieje wersja wsparcia ogniowego z armatą wysokociśnieniową 120mm z myślą o jej ewentualnym zakupie w bliżej nieokreślonej przyszłości.
— Piotr Zbies (@Zbiesu) January 10, 2025
CV90120-T wyposażone są w wieżę załogową typu czołgowego, uzbrojoną w armatę gładkolufową RUAG 120 mm CTG o długości lufy 50 kalibrów. Słowacy na pewno musieliby się pogodzić ze sprzętem, którego opancerzenie byłoby na znacznie niższym poziomie niż czołgu podstawowego, ale z porównywalną siłą ognia. Dla Bratysławy bardziej liczyłby się stosunek koszt/efekt w zakresie długoletniej eksploatacji, a więc zakupu części zamiennych, modyfikacji czy modernizacji. Jeśli oba pojazdy osadzone byłyby na tym samym podwoziu, nastąpiłaby unifikacja floty, a kanibalizacja niektórych pojazdów nie byłaby dotkliwa dla całego stanu wojsk lądowych.
Drugą opcją jest zakup starych czołgów Leopard 2A4 i ich późniejsza modernizacja. Trzecia to zastosowanie kombinacji mieszanej, czyli części nowych czołgów w wersji 2A8 i reszty starszego typu, wymagających prac, w których mógłby uczestniczyć krajowy przemysł. Decyzja ma zapaść w tym roku. Być może hybrydowa strategia będzie czymś na wzór czeski, to jest zwiększaniem zamówienia na czołgi w wersji 2A4 i systematycznym odsuwaniem w czasie kupna 2A8.
Pozemné sily Slovenskej republiky posiadają obecnie 30 T-72M1 i 15 Leopardów 2A4. Pierwsze to jeszcze spuścizna po dawno minionej epoce, drugie zaś – całkiem nowy nabytek z Niemiec w zamian za posowiecki sprzęt przekazany siłom zbrojnym Ukrainy. Nie są to duże liczby, nawet na tak mały kraj jak Słowacja.
#Slovakia: The first firing of Slovak Leopard 2A4 tanks of the 14th Tank Battalion in Lešť Military Training Area.
Slovakia received 15 Leopard 2A4 tanks from #Germany as compensation for providing 30 obsolete BVP-1 IFVs to #Ukraine under the Ringtausch programme.… pic.twitter.com/UiPpio5rSw
— (@praisethesteph) August 11, 2023
Czołgi powinny stanowić podstawę ciężkiej brygady zmechanizowanej, którą Słowacy zobowiązali się zbudować po przystąpieniu do NATO. Termin jej powstania jednak kilkakrotnie przesuwano, obecnie ustalony został na rok 2026. W maju ubiegłego roku Bratysława otrzymała oferty od kilku producentów. W rywalizacji oprócz niemieckich czołgów Leopard 2A8 i KF51 Panther biorą udział K2 Black Panther i M1A2 SEPv3. Czołgi są pilnie potrzebne, aby przezbroić 14. batalion z 2. Brygady Zmechanizowanej z Preszowa. Liczba pozyskanych wozów ma też pozwolić na sformowanie drugiego batalionu.
Nie bez wpływu jest to, że u sterów słowackiego państwa znajdują się politycy prokremlowskiej partii SMER, a premier Robert Fico jawnie wspiera Władimira Putina. Pozyskiwanie niemieckiego sprzętu mogłoby się wiązać po raz kolejny z uruchomieniem procedury wymiany okrężnej. Natomiast wybór szwedzkiej propozycji może być swojego rodzaju mniejszym złem niż jawne korzystanie z niemieckiego sprzętu. Słowacy – na skutek polityki SMER-u – znaleźli się w klasycznej sytuacji między młotem a kowadłem.