Minister obrony Singapuru Ng Eng Hen zapowiedział, że w ciągu nadchodzących miesięcy zostanie podjęta decyzja odnośnie do następców samolotów wielozadaniowych F-16. Do tej pory Singapur zawsze twierdził, że z taką decyzją nie będzie się spieszył.

– Po 2030 roku F-16 będą przestarzałe – powiedział minister Ng. – Zaplanowanie ich zastąpienia nie jest jak zakup samochodu, potrzeba na to osiem do dziesięciu lat. Najpierw musimy wiedzieć, jakie mamy potrzeby, jak zamierzamy utrzymywać samoloty, jak chcemy szkolić pilotów i gdzie chcemy ich szkolić, zwłaszcza na tak małej wyspie. Myśleliśmy o tym bardzo dogłębnie i prawdopodobnie podejmiemy ostateczną decyzję w ciągu kilku miesięcy.

W ciągu ostatnich lat pojawiało się wiele spekulacji co do zakupu przez Singapur samolotów F-35. Już w 2013 roku minister na forum parlamentu ogłosił to jako jedną z dostępnych opcji. Teraz nie wdawał się w szczegóły, stwierdzając jedynie, że samolot musi być łatwy w utrzymaniu, efektywny kosztowo i kompatybilny z resztą floty powietrznej singapurskich wojsk lotniczych. F-35 był prezentowany w czasie targów lotniczych w Singapurze w 2018 roku.

– Możemy wybierać tylko z tego, co oferuje rynek – powiedział Ng. – Kiedy różne siły powietrzne poszukują samolotów, zawsze pojawia się kilka opcji: Typhoony, F-35, Suchoje lub myśliwce chińskie.

Minister zapowiedział także konieczność przygotowania sił powietrznych do redukcji personelu o jedna trzecią do 2030 roku. Wiąże się to z brakiem ludzi chętnych do służby w wojsku.

Zobacz też: Baza singapurskich F-15 w Nowej Zelandii bardziej prawdopodobna

(channelnewsasia.com)

USAF