Przedstawiciele milicji Huti pochwalili się wczoraj zestrzeleniem samolotu bojowego Tornado IDS należącego do saudyjskich wojsk lotniczych. Informację o utracie maszyny potwierdziła wkrótce potem strona saudyjska. Do zestrzelenia doszło w prowincji Al-Dżauf w północno-wschodnim Jemenie wczoraj o godzinie 23.45 czasu lokalnego.
Tornao wykonywało zadanie wsparcia jemeńskich wojsk rządowych zwalczających Hutich. Saudowie ogłosili wprawdzie, że samolot się rozbił, ale niedawno w internecie pojawiło się nagranie dowodzące, że Tornado padło jednak ofiarą pocisku przeciwlotniczego. O losie załogi na razie nic nie wiadomo.
BREAKING: Footage from @almasirah claims to show the moment the Saudi Tornado was shot down over Yemen last night. pic.twitter.com/xpTfgOG38x
— Conflict News (@Conflicts) February 15, 2020
Warto zwrócić uwagę, że na nagraniu (około 15. sekundy) widać, jak Tornado wypuszcza flary mające zmylić pocisk. Z kolei w 41. sekundzie widać błysk, który może świadczyć o uruchomieniu fotela wyrzucanego.
Saudyjskie lotnictwo poprzednio straciło Tornado nad Jemenem dwa lata temu. Wówczas obu członków załogi uratowano. Wówczas również Saudowie utrzymywali, że doszło do wypadku, a popierani przez Iran Huti twierdzili, że strącili samolot, ale nie pojawiły się żadne jednoznaczne dowody na poparcie tej drugiej wersji.
Według jeszcze niepotwierdzonych doniesień saudyjskie wojska lotnicze przeprowadziły dziś naloty odwetowe w Al-Dżauf, w których zginęło trzydzieści jeden osób cywilnych, a kilkanaście zostało rannych. Koordynator ONZ do spraw humanitarnych w Jemenie Lise Grande potępiła te naloty, ale dotychczasowy przebieg konfliktu w Jemenie pozwala sądzić, że Saudowie nie przejmą się jej słowami.
Zobacz też: Grecja wyśle Patrioty do Arabii Saudyjskiej
(aljazeera.com, defpost.com, humanitariannews.org)