W czasie petersburskich morskich targów militarnych MWMS-2019 zaprezentowano samobieżny kompleks obrony wybrzeża Rubież-ME w konfiguracji przeznaczonej na eksport. Co ciekawe, wbrew nazwie jest to pochodna nie wiekowego systemu 4K51 Rubież, ale względnie nowoczesnego 3K60 Bał, który ma już jedną wersję eksportową – Bał-E.

– Ta wersja powstała z naszej własnej inicjatywy – tłumaczył dziennikarzom agencji TASS przedstawiciel twórcy systemu Rubież, przedsiębiorstwa Tajfun, wchodzącego w skład koncernu Morinformsistiema-Agat. – Jest przeznaczona dla krajów, które nie dysponują dużym budżetem na zakup kosztownych systemów produkcji zachodniej.

Rubież-ME osadzony jest na podwoziu samochodu KamAZ-6560. Wyrzutnia przewozi cztery pociski manewrujące Ch-35UE o deklarowanym zasięgu 260 kilometrów. Jest wyposażona we własny radar i stanowisko kierowania ogniem, dzięki czemu może autonomicznie namierzać i atakować zidentyfikowane cele, co przynajmniej częściowo likwiduje ograniczenia związane z obecnością wozu dowodzenia baterią.

Niemniej jednak dla systemu Rubież-ME przewidziano oczywiście stanowisko dowodzenia, również na podwoziu KamAZ-a-6560. Dysponuje ono radarem Monolit-B, zdolnym do śledzenia trzydziestu celów w odległości do 450 kilometrów.

Zobacz też: Rosjanie zaplanowali próby systemu plot. Dieriwacyja-PWO

(tass.ru)

Nikołaj Nowiczkow / TASS