Dwóch lotników zginęło w katastrofie wenezuelskiego myśliwca Su-30MK2. Maszyna rozbiła się wczoraj około godziny 16.45 czasu lokalnego tuż po starcie z bazy lotniczej Capitán Manuel Ríos w stanie Guárico na północy kraju.
Obaj członkowie załogi zdążyli uruchomić fotele wyrzucane, ale uczynili to zbyt nisko, aby ocalić życie. Na razie nie ma żadnych informacji o przyczynach wypadku. Wiadomo tylko, że samolot spadł jeszcze w obrębie bazy, a wrak doszczętnie spłonął.
W katastrofie życie stracili general de brigada Virgilio Raúl Morillo (dowódca bazy Capitán Manuel Ríos) i capitán Nesmar Salazar. Generał Morillo był wcześniej wieloletnim dowódcą 11. Dywizjonu Myśliwskiego „Diablos” latającego na Su-30, miał także uprawnienia do pilotowania F-16 i OV-10.
Według raportu World Air Forces 2019 na stanie Aviación Militar Bolivariana znajdowały się dotąd dwadzieścia trzy Su-30.
#Sucesos Dos militares murieron en accidente de Sukhoi https://t.co/wH3nV5VoFs pic.twitter.com/vP0ZACvHPy
— El Periodiquito (@Elperiodiquito) October 17, 2019
Zobacz też: Niewłaściwe szkolenie i dowodzenie przyczyną śmierci sześciu marines
(elperiodiquito.com)