26 lutego około godziny 11.00 czasu lokalnego na obrzeżach miasta Güira de Melena w zachodniej części Kuby, na południe od Hawany, rozbił się MiG-21. Według naocznych świadków samolot miał się zapalić w powietrzu. Poza tym jednak informacje na temat wypadku są skąpe.
Nie ma nawet pewności co do tego, czy zniszczona maszyna to MiG-21bis czy MiG-21UM. Niektóre media hiszpańskojęzyczne piszą nawet o MiG-u-23, ale pojawiające się w internecie fotografie elementów samolotu nie pozostawiają wątpliwości, że chodzi o MiG-a-21. Wiadomo także, iż wskutek wypadku nikt nie odniósł obrażeń, ale niektóre źródła mówią o jednym lotniku, który się katapultował, inne zaś – o dwóch.
Według raportu World Air Forces 2019 kubańskie lotnictwo posiadało dotąd dwanaście MiG-ów-21.
Zobacz też: F-15C wystrzelił AMRAAM-y i Sidewindery do oceanu
(cubanet.org, aviation-safety.net)