Trzy rosyjskie okręty podwodne wynurzyły się spod lodu o grubości ponad 1,5 metra w pobliżu bieguna północnego w ramach ćwiczeń pod kryptonimem „Umka-2021” (umka w języku rosyjskim oznacza białego niedźwiedzia). Niemal jednocześnie na powierzchni pojawiły się dwa nosiciele pocisków balistycznych projektu 667BDRM i jeden projektu 955A (typu Boriej-A). Ten ostatni to prawdopodobnie K-549 Kniaź Władimir, odebrany przez rosyjską marynarkę wojenną pod koniec maja 2020 roku i przyjęty do służby we Flocie Północnej.

Ministerstwo obrony opublikowało szczegóły (w tym materiał filmowy i zdjęcia) 26 marca. W ćwiczeniach, które rozpoczęły się sześć dni wcześniej, jeden z okrętów podwodnych wystrzelił torpedę pod lodem do pozorowanego celu. Torpedę wydobyto przez specjalnie wykonany otwór. Poza tym nad biegunem przeleciała para myśliwców przechwytujących MiG-31, uzupełniając paliwo w locie.



– W ramach wyprawy arktycznej po raz pierwszy w historii rosyjskiej marynarki wojennej trzy okręty podwodne o napędzie atomowym wypłynęły spod lodu jednej linii o długości około 300 metrów – powiedział admirał Nikołaj Jewmienow, dowódca rosyjskiej marynarki wojennej. – Po raz pierwszy w regionach subpolarnych odbywają się kompleksowe szkolenia, w tym badania naukowe i różnorodne inne zagadnienia w ramach jednego projektu.

Tajemnicą poliszynela jest to, że okręty podwodne Wojenno-morskogo fłota lubią wspomagać się arktyczną pokrywą lodową, aby ukrywać się przed nieprzyjacielskimi siłami ZOP. Niemniej jednak pocisku balistycznego nie da się wystrzelić przez lód. Dlatego też małą sensację wzbudziły w ubiegłym roku informacje, że okręty podwodne projektów 885 i 885M (typ Jasień i Jasień-M) przenoszące niebalistyczne pociski rakietowe lub pociski manewrujące do niszczenia celów morskich i lądowych mogą strzelać spod lodu.

Kioski wszystkich trzech okrętów wystające ponad lód.
(mil.ru)

Nawigacja w zanurzeniu jest skomplikowana, a gdy trzeba się poruszać pod lodem, staje się jeszcze bardzo niebezpieczna. Wymaga to dodatkowego szkolenia i specjalistycznego sprzętu. Co więcej, lód sięga pod wodę i należy dokładnie znać jego głębokość, aby uniknąć kolizji z górą lodową, zwłaszcza o dużych rozmiarach. Stanowią one poważne niebezpieczeństwo, ponieważ mają ogromną podwodną część i stale dryfują.



Ćwiczenia „Umka-2021” to element rywalizacji Rosji i NATO, a w szczególności Stanów Zjednoczonych, o Arktykę. W manewrach udział wzięli przedstawiciele Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego, co raczej nie stanowi niespodzianki ze względu na obszar, na którym się one odbywały. Według oficjalnych informacji „Umka-2021” odbywa się w rejonie archipelagu Ziemia Franciszka Józefa w północno-zachodniej części Morza Barentsa. Do 26 marca z czterdziestu trzech zaplanowanych zadań zrealizowano trzydzieści pięć. W wyprawie bierze udział ponad 600 uczestników, w tym wojskowych i cywilnych urzędników. Uczestnicy korzystają z 200 typów uzbrojenia, sprzętu wojskowego i specjalnego. W rejonie ćwiczeń temperatura spada do –30 stopni Celsjusza, zaś wiatr wieje z prędkością sięgającą 30 metrów na sekundę.

Rosja szczególnie dużą uwagę przykładają do budowy nowych obiektów i rozbudowy istniejących, zwłaszcza baz lotniczych. Natomiast Waszyngton i Ottawa niedawno zademonstrowały zdolność do prowadzenia bardziej rutynowych operacji lotnictwa bojowego poza strategiczną bazą Thule na Grenlandii. W atmosferze rywalizacji o Północną Drogę Morską i zasoby Arktyki demonstracje siły z użyciem okrętów podwodnych zapewne zdarzać się będą częściej.

USS Hampton typu Los Angeles na biegunie północnym.
(US Navy)

Wystarczy przypomnieć, że w czerwcu 2019 roku w ramach ćwiczeń arktycznych okręty schodziły na duże głębokości i testowały uzbrojenie. W manewrach uczestniczyły wówczas jednostki projektu 667BRDM – K-114 Tuła i K-407 Nowomoskowsk – oraz K-560 Siewierodwińsk projektu 885 (typ Jasień). Załogi doskonaliły umiejętności z zakresu nawigacji i komunikacji, poszukiwały wrogich okrętów podwodnych i symulowały odpalanie torped. Wówczas Siewierodwińsk, jako okręt z najbardziej zaawansowaną elektroniką, działał jako przeciwnik i polował na rosyjskie boomery, których miały pozostać niewidoczne i starać się wykryć przeciwnika.



Podobne ćwiczenia od 2003 roku prowadzi amerykańska marynarka wojenna. Podczas cyklicznych manewrów ICEX US Navy współpracuje z marynarkami wojennymi Wielkiej Brytanii i Francji. Działania wojskowe połączone są z badaniami naukowymi, które prowadzą uczeni z Navy Submarine Arctic Laboratory. Bierze w nich udział wiele jednostek, marynarzy i naukowców, a do oceny grubości pokrywy lodu angażowane są satelity.

Stale rosnące znaczenie strategiczne Arktyki i wynikająca z tego rywalizacja geopolityczna w dużej mierze jest spowodowane pojawieniem się nowych możliwości gospodarczych. Globalne zmiany klimatyczne spowodowały cofnięcie się lodu w regionie, tworząc perspektywę przeniesienia handlowej żeglugi na szlak północny. Takie rozwiązania mają być bardziej opłacalne i dawać możliwość większego dostępu do niewykorzystanych zasobów naturalnych, w tym ropy i gazu ziemnego.

W tym tygodniu rosyjska państwowa agencja nuklearna Rosatom promowała Północną Drogę Morską jako alternatywę dla tradycyjnych szlaków w świetle zatoru na Kanale Sueskim. Kontenerowiec Ever Given od 23 marca powstrzymuje jakikolwiek ruch przez ten strategiczny szlak morski. Zainteresowanie Północną Drogą Morską zdążyło też rozpalić mały wyścig zbrojeń w dziedzinie lodołamaczy, o którym pisaliśmy kilka miesięcy temu tutaj.

Zobacz też: Deeskalacja w Himalajach. Chiny i Indie porzucają pozycje i wycofują żołnierzy

(tass.com, mil.ru, navalpost.com)

mil.ru