Pocisk manewrujący testowany na dalekiej północy Rosji trafił w blok mieszkalny we wsi Nionoksa niedaleko Siewierodwińska. Po uderzeniu wybuchł pożar, który uszkodził dach i kilka mieszkań, ale mieszkańcy zostali na czas ewakuowani i nikt nie został ranny.

Nie wiadomo, dlaczego pocisk uderzył w budynek. W oświadczeniu ministerstwa obrony znalazło się jedynie stwierdzenie, że wcześniej pocisk nie uległ żadnemu uszkodzeniu, a sprawa będzie wyjaśniana.

Wypadek nastąpił w momencie, gdy Rosja szeroko korzysta z pocisków manewrujących do atakowania celów w Syrii. Stany Zjednoczone niedawno informowały, że cztery z nich – odpalone z Morza Kaspijskiego – nie doleciały do celu i spadły na terytorium Iranu, ale nikt nie potwierdził tej informacji. W zeszłym tygodniu Rosja poinformowała, że odpala pociski manewrujące także z Morza Śródziemnego (zobacz też: Rostow-na-Donu ostrzelał cele w Syrii?).

(bfbs.com; fot. Allocer via Wikimedia Commons)