Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało dziś o zawarciu umowy, której przedmiotem jest dostarczenie osiemdziesięciu kołowych transporterów opancerzonych Rosomak w nowej wydłużonej odmianie zintegrowanych z bezzałogowymi systemami wieżowymi ZSSW-30. Wartość umowy – podpisanej z konsorcjum w składzie: Huta Stalowa Wola i Rosomak S.A. – opiewa na kwotę 4,3 miliarda złotych. Nowe wozy zostaną dostarczone w latach 2027–2028.
– Kolejna umowa dla bezpieczeństwa i gospodarki – cieszy się szef polskiego resortu obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. – Kontrakt na zakup Rosomaków w wersji L, czyli przedłużonej i ulepszonej o zdolności, które są nam potrzebne. Cieszę się, że to jest inwestycja w polski przemysł zbrojeniowy. To jest poważny wydatek więc jak zawsze dziękuję naszym podatnikom.
Zamówione dziś transportery będą pierwszymi dostarczonymi Wojskom Lądowym w odmianie Rosomak-L. Wydłużona wersja premierę miała podczas kieleckich targów MSPO w 2022 roku. Nowy wariant zmodernizowano poprzez wymianę silnika Scania D1 12 56A03PE o mocy 490 koni mechanicznych (na nowy power pack z silnikiem Scania DC13 o mocy 610 koni mechanicznych) i nieprodukowanych już podzespołów. Rosomak-L ma dłuższy o 60 centymetrów kadłub, co zwiększa dopuszczalną masę całkowitą z 24 do 28 ton. Szacuje się, że wydłużenie kadłuba zapewni wzrost ładowności i kubatury o odpowiednio 1,5 tony i 1,5 m³.
Wicepremier W. @KosiniakKamysz: 80 rosomaków w wersji L jest potrzebnych, bo to podstawowy sprzęt, którym dzisiaj posługują się żołnierze. W siłach lądowych nie brakuje KTO ROSOMAK, bo mamy ich około tysiąca, ale w tej najnowocześniejszej wersji są po prostu bardzo potrzebne.… pic.twitter.com/sAdrBY8EPQ
— Ministerstwo Obrony Narodowej (@MON_GOV_PL) December 17, 2024
Dzięki wydłużeniu kadłuba wozy zachowają zdolność pływania przy zastosowaniu nowych wież bezzałogowych, co jest zdolnością kluczową dla polskich wojskowych. Wcześniej zakontraktowane wersje Rosomaków z wieżami ZSSW-30 w standardowej konfiguracji kadłuba, dysponowały na tyle małym zapasem pływalności, że postanowiono zrezygnować z tej zdolności. Dotyczy to partii siedemdziesięciu Rosomaków zamówionych 2022 roku i pięćdziesięciu ośmiu pozyskanych na mocy umowy z lipca tego roku.
W połączeniu z kontraktem z lipca polscy żołnierze otrzymają 138 fabrycznie nowych Rosomaków. Wcześniejsza umowa z 2022 roku przewidywała jedynie integrację wież ZSSW-30 z podwoziami bazowymi, które już znajdowały się na wyposażeniu Sił Zbrojnych. Ponad 200 egzemplarzy silnie uzbrojonych wozów stanowić będzie istotne wzmocnienie potencjału wojsk zmechanizowanych, zwłaszcza że pewną liczbę transporterów z wieżami Hitfist-30P przekazano Ukrainie. Martwi jednak liczba zamówionych Rosomaków-L względem wcześniejszej zapowiedzi.
Tu nie Netflix – za nic nie trzeba płacić. Jak długo będziemy istnieć, tak długo dostęp do naszych treści będzie darmowy. Pieniądze są jednak niezbędne, abyśmy mogli funkcjonować.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1700 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
W ubiegłym roku pojawiały się informacje mówiące o chęci pozyskania kilkuset Rosomaków uzbrojonych w polską wieżę. W kwietniu bieżącego roku resort obrony oficjalnie potwierdził, że negocjowane są dwie umowy na zakup transporterów. Pierwsza dotyczyła kupna pięćdziesięciu ośmiu Rosomaków w standardowej wersji z wieżami zintegrowanymi z ppk Spike. Przedmiotem drugiej umowy miało być pozyskanie 174 transporterów, jednakże z wieżą zintegrowaną z innym ppk. W mediach branżowych pojawiały się informacje, iż izraelskiego Spike’a zastąpi amerykański FGM-148 Javelin.
W późniejszym czasie Agencja Uzbrojenia oficjalnie potwierdziła, że druga partia Rosomaków dostarczona zostanie w zmodernizowanej i wydłużonej odmianie. Planowano podpisanie kontraktu do końca roku. Dlaczego więc nie zakupiono wszystkich planowanych transporterów drugiej partii? Być może budżet nie jest z gumy i do końca roku zobaczymy inne, równie kluczowe umowy, które otrzymały wyższy priorytet zakupowy. Świadczy o tym fakt, że w komunikacie Agencji Uzbrojenia możemy przeczytać, iż zawarta dziś umowa przewiduje także możliwość zwiększenia liczby dostarczanych pojazdów w przypadku zwiększenia mocy przerobowych producenta oraz potrzeb Sił Zbrojnych RP.
Cieszy natomiast, że pozostawiono ppk Spike-LR jako system zintegrowany z wieżami bezzałogowymi. Poza nim główne uzbrojenie dotychczas zamówionych i dostarczanych Rosomaków ze ZSSW-30 stanowi armata automatyczna Bushmaster Mk. 44S, która umożliwia prowadzenie ognia w trybie automatycznym i półautomatycznym, z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym programowalnej. Uzbrojenie pomocnicze stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany karabin maszynowy UKM-2000C.
Dowódca i operator uzbrojenia mogą niezależnie od siebie obserwować, wykrywać, rozpoznawać i śledzić cele lądowe i powietrzne, w tym z wykorzystaniem funkcji autotrackera. Dodatkowo załoga może pracować w trybie hunter-killer, który polega na lokalizowaniu i identyfikacji celu przez dowódcę i przekazywaniu uchwyconego celu na wyświetlacz operatora uzbrojenia, aby ten namierzył go i zniszczył. Wieże ZSSW-30 będą również głównym uzbrojeniem bojowych wozów piechoty Borsuk i opracowywanego ciężkiego bojowego wozu piechoty.