Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało dziś o zawarciu umowy, której przedmiotem jest dostar­czenie osiemdziesięciu kołowych trans­por­terów opan­ce­rzo­nych Rosomak w nowej wydłużonej odmianie zin­teg­ro­wa­nych z bezzałogowymi systemami wieżowymi ZSSW-30. Wartość umowy – podpi­sa­nej z konsor­cjum w składzie: Huta Stalowa Wola i Rosomak S.A. – opiewa na kwotę 4,3 miliarda złotych. Nowe wozy zostaną dostarczone w latach 2027–2028.

– Kolejna umowa dla bezpieczeństwa i gospodarki – cieszy się szef polskiego resortu obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. – Kontrakt na zakup Rosomaków w wersji L, czyli przedłużonej i ulepszonej o zdolności, które są nam potrzebne. Cieszę się, że to jest inwestycja w polski przemysł zbrojeniowy. To jest poważny wydatek więc jak zawsze dziękuję naszym podatnikom.

Zamówione dziś transportery będą pierwszymi dostarczonymi Wojskom Lądowym w odmia­nie Rosomak-L. Wydłużona wersja premierę miała podczas kieleckich targów MSPO w 2022 roku. Nowy wariant zmodernizowano poprzez wymianę silnika Scania D1 12 56A03PE o mocy 490 koni mechanicznych (na nowy power pack z silnikiem Scania DC13 o mocy 610 koni mechanicznych) i nieprodukowanych już podzespołów. Rosomak-L ma dłuższy o 60 centy­met­rów kadłub, co zwiększa dopuszczalną masę całkowitą z 24 do 28 ton. Szacuje się, że wydłużenie kadłuba zapewni wzrost ładowności i kubatury o odpowiednio 1,5 tony i 1,5 m³.

Dzięki wydłużeniu kadłuba wozy zachowają zdolność pływania przy zastosowaniu nowych wież bezzałogowych, co jest zdolnością kluczową dla polskich wojskowych. Wcześniej zakon­trak­to­wane wersje Rosomaków z wieżami ZSSW-30 w standardowej konfiguracji kadłuba, dysponowały na tyle małym zapasem pływalności, że postanowiono zrezygnować z tej zdolności. Dotyczy to partii siedemdziesięciu Rosomaków zamówionych 2022 roku i pięćdziesięciu ośmiu pozyskanych na mocy umowy z lipca tego roku.

W połączeniu z kontraktem z lipca polscy żołnierze otrzymają 138 fabrycznie nowych Roso­ma­ków. Wcześniejsza umowa z 2022 roku przewidywała jedynie integrację wież ZSSW-30 z podwoziami bazowymi, które już znajdowały się na wyposażeniu Sił Zbrojnych. Ponad 200 egzemplarzy silnie uzbrojonych wozów stanowić będzie istotne wzmocnienie potencjału wojsk zmechanizowanych, zwłaszcza że pewną liczbę transporterów z wieżami Hitfist-30P przekazano Ukrainie. Martwi jednak liczba zamówionych Rosomaków-L względem wcześniejszej zapowiedzi.

Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1600 złotych miesięcznie.

Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.

Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.

STYCZEŃ BEZ REKLAM GOOGLE 97%

W ubiegłym roku pojawiały się informacje mówiące o chęci pozyskania kilkuset Rosomaków uzbrojonych w polską wieżę. W kwietniu bieżącego roku resort obrony oficjalnie potwierdził, że negocjowane są dwie umowy na zakup transporterów. Pierwsza dotyczyła kupna pięćdziesięciu ośmiu Rosomaków w standardowej wersji z wieżami zintegrowanymi z ppk Spike. Przedmiotem drugiej umowy miało być pozyskanie 174 transporterów, jednakże z wieżą zintegrowaną z innym ppk. W me­diach branżo­wych pojawiały się informacje, iż izraelskiego Spike’a zastąpi amerykański FGM-148 Javelin.

W późniejszym czasie Agencja Uzbrojenia oficjalnie potwierdziła, że druga partia Rosomaków dostarczona zostanie w zmodernizowanej i wydłużonej odmianie. Planowano podpisanie kontraktu do końca roku. Dlaczego więc nie zakupiono wszystkich planowanych transporterów drugiej partii? Być może budżet nie jest z gumy i do końca roku zobaczymy inne, równie kluczowe umowy, które otrzymały wyższy priorytet zakupowy. Świadczy o tym fakt, że w komunikacie Agencji Uzbrojenia możemy przeczytać, iż zawarta dziś umowa przewiduje także możliwość zwiększenia liczby dostarczanych pojazdów w przypadku zwiększenia mocy przerobowych producenta oraz potrzeb Sił Zbrojnych RP.

Założenia programu MLU Rosomaka.
(Rosomak SA)

Cieszy natomiast, że pozostawiono ppk Spike-LR jako system zintegrowany z wieżami bezzałogowymi. Poza nim główne uzbrojenie dotychczas zamówionych i dostarczanych Rosomaków ze ZSSW-30 stanowi armata automatyczna Bushmaster Mk. 44S, która umożliwia prowadze­nie ognia w trybie automatycz­nym i pół­auto­ma­tycz­nym, z wykorzystaniem pięciu różnych typów amunicji, w tym programo­wal­nej. Uzbrojenie pomoc­ni­cze stanowi sprzężony z armatą zmodyfikowany karabin maszynowy UKM-2000C.

Dowódca i operator uzbrojenia mogą niezależ­nie od siebie obserwować, wykrywać, roz­poz­na­wać i śledzić cele lądowe i powietrzne, w tym z wykorzystaniem funkcji auto­trackera. Dodat­kowo załoga może pracować w trybie hunter-killer, który polega na lokalizo­wa­niu i identyfi­kacji celu przez dowódcę i przekazy­wa­niu uchwyconego celu na wyświetlacz operatora uzbrojenia, aby ten namierzył go i zniszczył. Wieże ZSSW-30 będą również głównym uzbrojeniem bojowych wozów piechoty Borsuk i opracowy­wa­nego ciężkiego bojo­wego wozu piechoty.

Andrzej Pawłowski, Konflikty.pl