W ciągu najbliższych lat rosyjska armia złomuje tysiące przestarzałych czołgów oraz innych pojazdów zalegających w magazynach, poinformował przedstawiciel sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.

Na piątkowej konferencji prasowej gen. maj. Aleksander Szewczenko oświadczył dziennikarzom, że zgodnie z dekretem rządu z 2011 roku ministerstwo obrony zaczęło opracowywać plan wycofania z jednostek i magazynów przestarzałego sprzętu pancernego, a następnie jego pozbycia się. W pierwszej kolejności program „masowego złomowania” ma dotknąć jednostki pancerne, „na żyletki” mają pójść czołgi T-54/55, T-64 i T-80, a przy okazji liczne ciężarówki.

Generał Szewczenko nie podał nawet przybliżonej liczby czołgów przeznaczonych do złomowania. Biorąc jednak pod uwagę idącą w dziesiątki tysięcy produkcję pojazdów pancernych w Związku Radzieckim, program rzeczywiście zasługuje na miano masowego. Wedle ostatnich dostępnych danych wozy rodziny T-54/55 rosyjskiej armii znajdują się już tylko w magazynach i jest ich mniej niż 1000. Trudniej określić liczebność T-64, przypuszczalnie ok. 100 znajduje się w rezerwie, a 4000 w magazynach. Najbardziej dziwi decyzja o złomowaniu T-80, których 1400 ciągle pozostaje w czynnej służbie, a ok. 3000 w magazynach.

„Masowe złomowanie” związane jest z projektem generalnej modernizacji rosyjskich sił zbrojnych. Zgodnie z planami podstawowym czołgiem ma zostać T-90 oraz nowy czołg podstawowy wprowadzony do służby w najbliższych latach (zapowiadany jest rok 2014).

Ministerstwo obrony odmówiło mediom komentarza w tej sprawie.

(RIA Novosti)