Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu poinformował, że Kreml planuje wycofać wszystkie siły zgromadzone ostatnio przy granicą z Ukrainą. Być może będzie to oznaczać luzowanie napięć, które powstały na linii Moskwa–Kijów oraz między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim i Unią Europejską. Jak twierdzi Szojgu, naturalny proces weryfikacyjny w Południowym i Zachodnim Okręgu Wojskowym kończy się z przyczyn prozaicznych: osiągnięto wszystkie zakładane cele.
– Uważam, że cele weryfikacji gotowości jednostek zostały w pełni osiągnięte – powiedział na Krymie Szojgu jeszcze w czasie trwających ćwiczeń. – Wojska wykazały zdolność do zapewnienia niezawodnej obrony kraju.
Wycofywanie oddziałów ma się zacząć jutro, co oznacza, że teoretycznie decyzja może jeszcze ulec zmianie. Obecnie sztab generalny i dowódcy okręgów wojskowych są w trakcie ostatnich przygotowań do transportu żołnierzy i sprzętu do baz macierzystych: we Władykaukazie i Nowosybirsku, a jednostek powietrznodesantowych – do Pskowa, Iwanowa i obwodu krasnodarskiego.
Teoretycznie wszystkie oddziały mają być wycofane do 1 maja, ale może dojść do pewnych opóźnień. Jest to bowiem ogromne wyzwanie logistyczne. Według nieoficjalnych informacji Rosjanie zebrali przy granicy z Ukrainą 120 tysięcy żołnierzy. Do miejsca stałej dyslokacji wrócą pododdziały 58. Armii Południowego Okręgu Wojskowego, 41. Armii Centralnego Okręgu Wojskowego, 76. „Czernihowskiej” Dywizji Desantowo-Szturmowej i 98. „Świrskiej” Dywizji Powietrznodesantowej. Obie dywizje należą do wojsk powietrznodesantowych, które w Rosji stanowią osobny rodzaj sił zbrojnych. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Ukrainy Ołeh Nikołenko stwierdził, że Kijów monitoruje sytuację i będzie weryfikował działania sąsiada.
Nie wiadomo, w jakim stopniu wycofanie się Rosjan jest efektem wezwania wystosowanego przez prezydentów Francji i Ukrainy, Emmanuela Macrona i Wołodymyra Zełenskiego, oraz kanclerz Niemiec Angelę Merkel. 16 kwietnia zaapelowali oni do władz na Kremlu, aby wycofały oddziały i obniżyły napięcia w relacjach wzajemnych. Deklarację ogłoszono po spotkaniu prezydentów w Pałacu Elizejskim. Zełenski proponował zorganizowanie w najbliższej przyszłości szczytu Ukraina–Rosja–Francja–Niemcy, a teraz wyraził zdecydowane poparcie dla decyzji Moskwy.
The reduction of troops on our border proportionally reduces tension. 🇺🇦 is always vigilant, yet welcomes any steps to decrease the military presence & deescalate the situation in Donbas. Ukraine seeks peace. Grateful to international partners for their support #StrongerTogether
— Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) April 22, 2021
W ostatnich dniach wciąż dochodziło do walk na linii kontaktu w Donbasie. 18 kwietnia w ostrzale prowadzonym za pomocą granatników automatycznych zginął jeden Ukrainiec. Kolejny stracił życie dziś w okolicznościach, których na razie nie ujawniono. Praktycznie codziennie Rosjanie ostrzeliwali ukraińskich żołnierzy z granatników, moździerzy i broni maszynowej, używali nawet przeciwpancernych pocisków kierowanych odpalanych z wyrzutni zamontowanych na pojazdach. Do starć doszło w rejonie miejscowości Piwdenne, Pisky, Perwomajśke (na Krymie), Nowhorodśke w obwodzie donieckim oraz w miejscowości Szumy w północno-wschodniej Ukrainie.
Jeszcze 19 kwietnia w rejonie przygranicznym nadal trwała koncentracja sił rosyjskich. W pobliżu miasta Chrustalnyj w obwodzie ługańskim zauważono piętnaście wieloprowadnicowych wyrzutni pocisków rakietowych BM-21 Grad kalibru 122 milimetry. Tego samego dnia na lotnisku opodal wsi Peremożne, dziewiętnaście kilometrów na południe od Ługańska, widziano siedem Gradów, osiem haubic samobieżnych 2S1 Gwozdika kalibru 122 milimetry, dziesięć holowanych haubic (pięć 2A65 Msta-B kalibru 152 milimetry i pięć D-30 kalibru 122 milimetry) oraz trzynaście czołgów (siedem T-72 i sześć T-64).
Równocześnie dzisiaj rozpoczęły się manewry morskie na poligonie Opuk na okupowanym Krymie, sześćdziesiąt kilometrów od Teodozji i czterdzieści kilometrów od Kerczu. W ćwiczeniach biorą udział jednostki sił powietrznych i obrony powietrznej, okręty, siły przybrzeżne Floty Czarnomorskiej, jednostki Flotylli Kaspijskiej, a także jednostki powietrzno-szturmowe. Rosyjskie ministerstwo obrony nie ujawniło liczebności zaangażowanego personelu i sprzętu wojskowego.
More than 2,000 paratroopers, 60 units of equipment (BMD-2s & BTR-Ds) of the 98th Guards Airborne Division and 40 Ilyushin Il-76MD transport aircraft were involved in airborne landings during the course of a large-scale exercises at the Opuk training grounds in Crimea. pic.twitter.com/D4bLFqNSqs
— Status-6 (@Archer83Able) April 22, 2021
Ukraina jednocześnie wezwała Zachód do zademonstrowania gotowości do ukarania Moskwy nowymi sankcjami, w tym wyrzucenia Rosji z globalnego systemu płatności SWIFT. Według ministra spraw zagranicznych Dmytra Kułeby mogłoby to powstrzymać Kreml od uciekania się do agresji militarnej przeciwko Ukrainie. W środowym wywiadzie dla agencji Reutera powiedział, że chociaż Kijów nie ma żadnych nowych informacji wskazujących na to, że prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował się na podjęcie nowej akcji militarnej przeciwko Ukrainie, Zachód powinien teraz działać, aby zapobiec temu w przyszłości.
Niejako na marginesie tej informacji warto dodać, że w ubiegłym tygodniu Ukraińcy ujawnili, że po raz pierwszy użyli w warunkach bojowych tureckich dronów Bayraktar TB2. Pierwsze samoloty bezzałogowe tego typu – które w ubiegłym roku wspaniale spisały się w wojnie o Górski Karabach – nasi wschodni sądziedzi odebrali w marcu 2019 roku. Dwa lata trwało szkolenie operatorów i techników. Pierwszy lot nad strefą działań bojowych w Donbasie odbył się 9 kwietnia.
Zobacz też: Izrael i Korea Płd. będą wspólnie integrować śmigłowce bojowe z dronami
(bbc.com, unian.info, reuters.com)