Trwająca od roku wojna Izraela z Hamasem, Hezbollahem, Ruchem Huti, Iranem i innymi wrogimi grupami spowodowała znaczący wzrost wydatków Stanów Zjednoczonych w zakresie pomocy udzielanej Państwu Żydowskiemu. Według raportu Instytutu Spraw Międzynarodowych i Publicznych Uniwersytetu Browna konflikt na Bliskim Wschodzie kosztował Waszyngton co najmniej 22,76 miliarda dolarów. Badanie obejmowało okres od 7 października 2023 roku do 30 września 2024 roku.
Warto tutaj zaznaczyć, jakie wydatki uwzględniono w tej liczbie. Autorzy analizy – Linda J. Bilmes, William D. Hartung i Stephen Semler – wzięli pod uwagę jedynie wsparcie finansowe i militarne dla Izraela, dodatkowe finansowanie dla działań USA w regionie oraz zwiększone koszty operacji. Raport nie uwzględnia natomiast wsparcia dla innych państw Bliskiego Wschodu, strat dla sektora linii lotniczych czy handlu morskiego.
Największą składową kosztów są oczywiście pakiety pomocowe wysyłane Izraelowi, których wartość ma sięgać 17,9 miliarda dolarów. Co zawiera się w tej kwocie? Najwięcej pieniędzy (6,8 miliarda) przeznaczono na program Foreign Military Financing, którego celem jest przekazywanie pieniędzy obcym państwem w celu kupna amerykańskiego uzbrojenia. Co ciekawe, Izrael ma możliwość wydania 25% otrzymanych pieniędzy na rzecz własnego przemysłu obronnego, co różni go od innych państw w tym programie. Stopniowo w latach 2024–2028 udział tej „wolnej kwoty” ma być stopniowo zmniejszany, aby finalnie zaniknąć.
Oprócz tego Amerykanie wsparli sojusznika uzbrojeniem składowanym w magazynach wojennych określanych jako „war reserve stock” (WRS), z których część znajduje się w Izraelu (oznaczanych z dopisem „Ally – Israel”, WRSA-I). Wsparcie z magazynów naukowcy wycenili na 4,4 miliarda dolarów.
Oprócz tego do wydatków w ramach pakietów pomocowych zakwalifikowano koszty amunicji dla Żelaznej Kopuły i Procy Dawida (4,5 miliarda dolarów), wsparcie finansowe dla rozwoju systemu Żelazny Promień (1,2 miliarda) czy zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej (1 miliard).
Warto te liczby umiejscowić w kontekście historycznym. W oparciu o to samo badanie, kwota 17.9 miliardów jest większa niż jakakolwiek roczna suma pomocy otrzymanej przez Izrael od Stanów Zjednoczonych w historii, nawet po uwzględnieniu inflacji. Warto tutaj przypomnieć, że amerykańskie wsparcie dla Izraela zyskało na mocy od 1974 roku, co było powiązane z pożyczkami, które Izrael wziął w trakcie wojny Jom Kippur. W trakcie lat 1951-2022 Stany Zjednoczone przekazały łącznie 317 miliardów obecnych dolarów amerykańskich.
Wsparcie dla Izraela nie jest jedynym wydatkiem Waszyngtonu w związku z trwającym konfliktem na Bliskim Wschodzie. Stany Zjednoczone zostały umiejętnie wplątane w konflikt na Morzu Czerwonym przeciwko Ruchowi Huti. W kwietniu 2024 roku Waszyngton przy okazji kolejnej ustawy wspierającej Izrael (2024 Suplemental Bill) przekazał dodatkowe 2,4 miliarda dolarów na działania sił zbrojnych w regionie Bliskiego Wschodu, co jest związane z przede wszystkim z operacją „Prosperity Guardian” i atakami na terytoria Hutich. Raport przewiduje, że kwota przeznaczona na te działania wkrótce się podwoi. Końca zmagań na Morzu Czerwonym za to nadal nie widać.
Odkąd rozpoczęliśmy finansowanie Konfliktów przez Patronite i Buycoffee, serwis pozostał dzięki Waszej hojności wolny od reklam Google. Aby utrzymać ten stan rzeczy, potrzebujemy 1600 złotych miesięcznie.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Rozumiemy, że nie każdy może sobie pozwolić na to, by nas sponsorować, ale jeśli wspomożecie nas finansowo, obiecujemy, że Wasze pieniądze się nie zmarnują. Nasze comiesięczne podsumowania sytuacji finansowej możecie przeczytać tutaj.
Ostatni rozdział raportu poświęcono grupie będącej jednym z największych beneficjentów trwających wydarzeń. Chodzi tutaj o amerykański przemysł zbrojeniowy, który z jednej strony zajmuje się uzupełnianiem amerykańskich magazynów, a z drugiej przyjmuje zamówienia od Izraela, w sporej mierze za pieniądze Waszyngtonu. Patrząc na wyniki na giełdzie takich przedsiębiorstw jak Lockheed Martin, General Dynamics czy RTX Corp (dawniej Raytheon), możemy zauważyć, że ostatnie dwanaście miesięcy przyniosło duże wzrosty w notowaniach.
Jakie są wnioski można wysnuć, czytając pracę Bilmes, Hartunga i Semlera? Relacja Izraela ze Stanami Zjednoczonymi jest szczególna, a kwestia wsparcia finansowego jest jednym z najbardziej widocznych tego przykładów. Warto kwotę 17.9 miliarda dolarów umieścić w szerszym kontekście. Izrael słusznie jest uznawany jest za istotną siłę militarną w regionie Bliskiego Wschodu, trzeba jednak pamiętać, że pomimo imponujących zdolności technologicznych i wybitnych ekspertów w wielu dziedzinach jest to niewielkie państwo.
Budżet obronny Izraela według Global Firepower Index wynosi 24,4 miliarda dolarów. Pomoc zza oceanu jest więc zwiększeniem tej kwoty o ponad 70%. Budżet obronny Stanów Zjednoczonych według GFI wynosi 831,8 miliarda dolarów i stanowi kwotę większą niż wydatki wszystkich pozostałych państw razem wziętych.
Sama kwota 22,76 miliarda dolarów i wspomniane wyżej amerykańskie wydatki na obronność prowadzą również do kolejnego wniosku: polityka mocarstwowa kosztuje. Zdolność do wpływania na rzeczywistość w wielu regionach świata wiąże się licznymi korzyściami politycznymi, gospodarczymi czy soft powerowymi. Wiąże się jednak zarazem z kosztami, a trwający konflikt na Bliskim Wschodzie jest tego kolejnym przykładem.
Oczywiście można zadać pytanie, czy alokacja tych środków jest optymalna. Izrael ma sporą swobodę działania i często daje znać Amerykanom, że ich zdanie może stanowić jedynie sugestię, co w obliczu tak dużego wsparcia może budzić zdziwienie. Warto jednak pamiętać, że polityka Stanów Zjednoczonych wobec Izraela jest wypadkową wielu czynników, które nie zawsze mogą być postrzegane przez nas jako racjonalne. O wiele bardziej kosztowna dla Stanów Zjednoczonych ma być wojna w Ukrainie. Według danych z kwietnia tego roku łączna suma pomocy przekazanej na cele związane z tym konfliktem wynosi 175 miliardów dolarów.