Piekło zamarzło – pierwszy raz w historii jednostka należąca do US Navy trafiła na remont do Indii. 7 sierpnia amerykański okręt logistyczny USNS Charles Drew (T-AKE 10) typu Lewis and Clark wszedł do stoczni Larsen & Toubro (L&T) w Kattupalli w południowo-wschodnich Indiach. Charles Drew ma tam pozostać jedenaście dni, zostanie w tym czasie poddany naprawie awaryjnej i pracom konserwacyjnym.
Kontrakt zawarto bezpośrednio między L&T a United States Navy. Sama uroczystość przybycia okrętu do stoczni miała wysoce oficjalny charakter. Okręt powitała delegacja składająca się z sekretarza (odpowiednik polskiego sekretarza stanu) obrony Indii Ajaya Kumara, zastępcę szefa sztabu marynarki wojennej wiceadmirała Satishkumara Namdeo Ghormade’a i wysokich urzędników ministerstwa obrony. Stronę amerykańską reprezentowali konsul generalna w Ćennaju Judith Ravin i attaché obrony ambasady amerykańskiej kontradmirał Michael Baker.
—REKLAMA—
Wydarzenie ma bardzo duże znaczenie polityczne w stosunku do jego rzeczywistej wagi, jaką jest po prostu bieżąca naprawa jednostki. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie rząd w Nowym Delhi balansuje politycznie między Stanami Zjednoczonymi a Federacją Rosyjską, co sprawia, że decyzja o skorzystaniu z usług indyjskiej stoczni może być zaskakująca. Dla Indii jest to duży dowód zaufania ze strony Amerykanów – zarówno do indyjskiego przemysłu stoczniowego, jak i do indyjskiego rządu i Indii jako sojusznika.
The Defence Secretary @drajaykumar_ias terms the arrival of USNS Charles Drew for repair as a red-letter day for Indian shipbuilding industry; Says, the event marks the beginning of a new chapter for deeper engagements between India & US. (2/2) @larsentoubro pic.twitter.com/N8VOwD88Rd
— A. Bharat Bhushan Babu (@SpokespersonMoD) August 7, 2022
– Jesteśmy naprawdę zadowoleni, że możemy powitać amerykański okręt USNS Charles Drew w Indiach, aby móc przygotować go do dalszej podróży – mówił sekretarz Ajay Kumar. – Indyjska inicjatywa nabiera też szczególnego znaczenia w umacnianiu strategicznego partnerstwa Indii i USA. To początek nowego rozdziału w procesie zacieśniania współpracy.
Kumar stwierdził również, że współpraca między Indiami i USA rozszerza się i jest oparta na wspólnych wartościach i przekonaniach w sprawie Indo-Pacyfiku. Dodał także, iż w ciągu ostatnich kilku lat współpraca obu krajów w dziedzinie przemysłu obronnego się nasiliła. W podobnym tonie wypowiadała konsul Ravin, która przypomniała, że w kwietniu podczas rozmów międzyrządowych sekretarze stanu Antony Blinken i obrony Lloyd Austin potwierdzili zamiar zbadania możliwości wykorzystania indyjskich stoczni do napraw jednostek US Navy.

USNS Charles Drew przekazuje palety z zaopatrzeniem na krążownik USS Cape St. George (CG 71).
(US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Christopher S. Johnson)
Charles Drew jest dziesiątym z czternastu okrętów typu Lewis and Clark. Wprowadzono go do eksploatacji w 2010 roku. Jest to jednostka o wyporności rzędu 45 tysięcy ton i długości 210 metrów. Jej głównym przeznaczeniem jest przewóz ładunków suchych (w tym amunicji i żywności), paliwa i wody pitnej oraz zaopatrywanie innych okrętów na pełnym morzu. Okręt może zabrać do ładowni 6675 ton ładunku, a także 3242 tony paliw i 200 ton wody. Jednostki nie są uzbrojone, jednak dysponują zaawansowanymi środkami samoobrony i łączności, co sprawia, że skierowanie okrętu na remont do Indii jest dużym wyrazem zaufania.
Współpraca indyjsko-amerykańska w sektorze obronnym istnieje już od wielu lat, jednak głównie to Indie pozyskiwały sprzęt ze Stanów Zjednoczonych – głównie statki powietrzne. Na przykład w lipcu Indie odebrały pierwsze dwa śmigłowce MH-60R z dwudziestu czterech kupionych, natomiast od 2019 roku eksploatują śmigłowce uderzeniowe AH-64E Apache i transportowe CH-47F(I) Chinook. W 2009 roku Indie zdecydowały się na zakup morskich samolotów patrolowych Boeing P-8I Poseidon.
Obecnie jesteśmy świadkami, jak Stany Zjednoczone stały się biorcą indyjskiego przemysłu obronnego. Oczywiście remont okrętu nie jest tym samym co kupno eskadry śmigłowców, ale w obecnej sytuacji w regionie i wobec konfliktu w Ukrainie może być to początkiem znacznie bardziej zaawansowanej współpracy w dziedzinie obronności, zwłaszcza że Indie zrezygnowały niedawno z zakupu rosyjskich śmigłowców. Dodatkowo rząd indyjski martwiące są obecne zdolności Rosjan co do realizacji kontraktu w związku z wojną i sankcjami gospodarczymi.
Także Chińska Republika Ludowa wspomaga zacieśnianie się współpracy obronnej. Sytuacja polityczna między Pekinem a Nowym Delhi jest niestabilna w związku z napięciami na spornej granicy w Himalajach. Dla Waszyngtonu Indie mogą być kluczowym sojusznikiem w ewentualnym konflikcie z Chinami, do którego obie strony jawnie się przygotowują.
Zobacz też: Raider X pokazany z uzbrojeniem