Rebelianci walczący we wschodniej części Demokratycznej Republiki Kongo (DRK) przejęli we wtorek 20 listopada kontrolę nad miastem Goma, największym ośrodkiem miejskim na wschodzie kraju i stolicą prowincji Północne Kivu. Centrum miasta zostało zdobyte bez żadnego oporu, po kilkudniowych walkach na jego przedmieściach z wojskami rządowymi. Miasto zamieszkane jest przez około milion osób.
Vianney Kazarama, rzecznik grupy M23 powiedział w rozmowie telefonicznej agencji Reuters, że – miasto Goma upadło o 11:33 czasu lokalnego. Pomimo helikopterów bojowych, pomimo ciężkiego uzbrojenia, armia rządowa pozwoliła miastu dostać się w nasze ręce. – Rebelianci zajęli również przejście graniczne pomiędzy DRK a Rwandą, pomiędzy miastami Goma i Gisenyi.
Prezydent DRK Joseph Kabila, wezwał w wystąpieniu telewizyjnym mieszkańców Goma do stawiania oporu rebeliantom.
O popieranie rebeliantów oskarżana jest sąsiednia Rwanda. Oba państwa prowadziły już między sobą dwie wojny. Ostatnia zakończyła się w 2003 roku po niemal sześciu latach działań zbrojnych. W poniedziałek 19 listopada oba państwami pomówiły się wzjamenie o graniczny ostrzał moździerzowy w pobliżu miasta Goma.
Walki wybuchły w zeszłym tygodniu po tym jak Stany Zjednoczone i Organizacja Narodów Zjednoczonych nałożyły sankcje na przywódce ruchu M23 – Sultani Makenga. Jest on oskarżany między innymi o zabójstwa, gwałty i werbowanie nieletnich żołnierzy do swoich szeregów. Rebelianci zapowiedzieli walkę z rządem dopóki nie upadnie.
aljazerra.com