Przez lata wojska lądowe były najsłabiej finansowaną częścią włoskich sił zbrojnych. Odbiło się to najbardziej na jednostkach pancernych, które wprawdzie nie znalazły się w zapaści, jednak daleko im do dawnej siły. Inwazja Rosji na Ukrainę odwróciła ten trend. Rzym jest gotów przeznaczyć duże środki na modernizację posiadanych czołgów i zakup nowych wozów.

Jeszcze na początku lat 90. Esercito Italiano miało ponad 1200 czołgów, chociaż były to nie najnowsze już wówczas Leopardy 1 i M60A1. Zastąpić je miało do 350 czołgów trzeciej generacji C1 Ariete, jednak w pozimnowojennej rzeczywistości oceny i priorytety uległy daleko idącym przewartościowaniom. Ostatecznie wyprodukowano tylko 200 Ariete, z których w jednostkach liniowych i szkoleniowych pozostało 150.

Włoskie wojska lądowe posiadają obecnie tylko dwie jednostki wyposażone w czołgi. Są to brygada pancerna „Ariete” z dwoma pułkami czołgów (32. i 132.) oraz brygada zmechanizowana „Garibaldi” z jednym pułkiem pancernym (4.). Do tego włoski pułk odpowiada słabemu batalionowi pancernemu Wojska Polskiego czy US Army. W jego skład wchodzą trzy kompanie po trzynaście wozów plus dwa czołgi w dowództwie pułku, razem czterdzieści jeden pojazdów.



Jak jednak dowiedział się magazyn European Defence Review, pod naciskiem sojuszników z NATO Włochy mają wzmocnić każdy z pułków pancernych dodatkową kompanią, podnosząc łączną liczbę czołgów do pięćdziesię czterech. Esercito ma także rozważać sformowanie nowej brygady zmechanizowanej, w której skład wejdzie kolejny pułk pancerny, co podniesie liczbę czołgów w jednostkach liniowych do 216.

Ariete na poligonie w Katarze.
(esercito.difesa.it)

Zdaniem European Defence Review nowa brygada powstanie przez reorganizację już istniejącej jednostki, a w grę wchodzi tutaj jedynie stacjonująca na Sardynii lekka brygada zmechanizowana „Sassari”. W jej skład wchodzą obecnie 3. pułk bersalierów oraz 151. i 152. pułk piechoty, wyposażone w pojazdy taktyczne VTLM Lince i kołowe bojowe wozy piechoty Freccia.

Modernizacja Ariete

Takie decyzje i plany dają nadzieję, że po kilku latach przepychanek i dreptania w miejscu modernizacja czołgów Areiete nabierze wreszcie rozpędu. Włoskie ministerstwo obrony podpisało w tej sprawie umowę ze złożonym z Leonardo i IDV konsorcjum CIO w sierpniu 2019 roku. Program obejmie dziewięćdziesiąt wozów z opcją na kolejnych trzydzieści pięć.

Zakres prac w ramach tak zwanego Mid-Life Upgrade (MLU) jest bardzo szeroki. Uznano przede wszystkim, że konieczne jest poprawienie mobilności i podniesienie stopnia unifikacji z innymi wozami bojowymi. W pierwszej kolejności wybrano nowy powerpack składający się z przekładni Renka HSWL 295 sprzężonej z nowym układem hamulcowym i 12-cylindrowym silnikiem wysokoprężnym Iveco Vector 12 o mocy 1500 koni mechanicznych.



Tym samym Włosi dążyć do obniżenia kosztów logistycznych, gdyż silnik Ariete wykorzystuje wspólne podzespoły z silnikiem Vector 8 niszczycieli czołgów B2 Centauro. Ponadto zwiększy się dzielność terenowa, gdyż trzonem obecnego układu napędowego jest silnik FIAT-Iveco MTCA 12V o mocy 1270 koni mechanicznych sprzężony z przekładnią niemieckiej firmy ZF Friedrichshafen (powstały jeszcze w latach 80).

Kołowy bojowy wóz piechoty Freccia.
(Italian Army)

Kolejną zmianą będzie zawieszenie na drążkach skrętnych, nowe przekładnie boczne i nowe, szersze gąsienice. Ponadto system kierowania ogniem TURMS (Tank Universal Reconfigurable Modular System) otrzyma nowy kalkulator balistyczny, moduł optoelektroniczny celowniczego LOTHAR (Land Optronic Thermal Aiming Resource) i panoramiczny przyrząd obserwacyjny dowódcy Attila-D. Również tutaj postawiono na integrację z Centauro II. Poprawiona zostanie przeżywalność załogi dzięki demontowalnym modułom osłony pasywnej z przodu pojazdu i pancerza reaktywnego Romor na bokach.

Ciekawym rozwiązaniem jest wystrzeliwanie drona małych rozmiarów z armaty czołgowej kalibru 120 milimetrów. Horus może współpracować między innymi z Frecciami.



Nadchodzą Leopardy 2 i nie tylko

Pierwsze zmodernizowane C2 Ariete mają trafić do 132. pułku pancernego z brygady „Ariete” w roku 2025. Jak jednak wynika z prostej arytmetyki, czołgów tych będzie zbyt mało w stosunku do zwiększonych stanów. Rozwiązaniem jest kupno czołgów za granicą. Włoski parlament zatwierdził już pozyskanie 125 Leopardów 2A8. Tym samym historia zatoczyła koło. Na początku lat 80. Esercito szukało następcy już wówczas przestarzałych M47 Pattonów. Spore grono zwolenników zdobył Leopard 2, jednak w roku 1984 zapadła decyzja o samodzielnym opracowaniu czołgu podstawowego trzeciej generacji. W rezultacie powstał C1 Ariete, który po modernizacji pozostanie w służbie do roku 2040.

Kontrakt na Leopardy powinien zostać podpisany do końca tego roku i będzie to największa tego typu umowa od lat 80. Głównym przedmiotem negocjacji jest jak najdalej idąca italianizacja czołgu i udział włoskiego przemysłu. Na pewno zastosowane zostaną włoskie systemy łączności i dowodzenia, ale w grę może wchodzić także instalacja własnej optroniki.

Leopardy jak pierwsza otrzyma brygada „Ariete”. Jednostka przekaże wówczas zmodernizowane czołgi Ariete brygadzie „Garibaldi”, ta zaś może przekazać niezmodernizowane wozy nowo formowanej brygadzie zmechanizowanej. W mediach, zwłaszcza niemieckich, cały czas krążą spekulacje na temat ewentualności zamówienia przez Rzym nawet 250 Leopardów 2. Pozwoliłoby to na całkowite wycofanie Ariete, który nie spełnił wszystkich stawianych przed nimi wymagań.



To samo dotyczy bojowego wozu piechoty VCC-80 Dardo. O jego wymianie mówi się już od 2020, jednak wraz z pojawieniem się nowych czołgów ta i tak już pilna kwestia stała się bardziej paląca. Włoskie ministerstwo obrony mówi o pozyskaniu nawet 661 pojazdów, w tym 375–400 w wersji bojowego wozu piechoty, a pozostałych w wariantach specjalistycznych. Jak już pisaliśmy, ze względu na presję czasu bojowy wóz piechoty i czołg podstawowy następnej generacji to pieśń przyszłości. Z tego powodu Rzym łaskawszym okiem spojrzał na już istniejące konstrukcje.

Jako pierwsza propozycja pojawił się KF41 Lynx Rheinmetalla, jednak w ostatnich miesiącach Włosi zaczęli wykazywać większe zainteresowanie CV90 Mk IV. Rozważane ma być nabycie w Szwecji stu wozów tego typu.

Zobacz też: USA? Rosja? Chiny? Kto zyska na wyścigu zbrojeń w Afryce Północnej?

esercito.difesa.it