Iracka policja poinformowała, że lider al Kaidy w Iraku został zabity w sobotę w mieście Samarra w północnej części kraju. Miało to miejsce dzień po tym, jak pięciu amerykańskich żołnierzy zginęło w eksplozji.

Mahmoud al-Douri, znany również jako Abu Omar, został zabity podczas strzelaniny z policjantami w jednym z domów w mieście Samarra. W miejscu, w którym przebywał terrorysta znaleziono broń, materiały wybuchowe oraz bombę przeznaczoną do wysadzania pojazdów.

Czterech z pięciu żołnierzy zginęło w piątek w wyniku eksplozji bomby umieszczonej przy drodze. Bomba wybuchła, gdy najechał na nią pojazd, którym żołnierze odbywali patrol na północny-zachód od Bagdadu. Piąty zginał w eksplozji w prowincji Tameem, w której rany odniosło trzech innych żołnierzy.

Od początku wojny zginęło już 3951 amerykańskich żołnierzy (14 w lutym br.).