Amerykańskie wojska lądowe chcą w najbliższym czasie przeprowadzić poważny test operacyjny systemu artyleryjskiego o zwiększonej donośności: Extended Range Cannon Artillery (ERCA), wyposażonego w działo XM907/M907 osadzone w nowym jarzmie XM208. Test pomoże odpowiedzieć na kilka pytań, w szczególności, czy udało się usunąć usterkę, która pojawiała się we wczesnych testach prototypów i wskazywała na nadmierne zużycie lufy działa po wystrzeleniu stosunkowo małej liczby pocisków.

– Nowa amunicja jest tak samo wyzwaniem dla programu, jak i systemem uzbrojenia – powiedział Doug Bush, szef do spraw zakupów US Army, udzielając wywiadu Defence News podczas wystawy Association of the United States Army 2022 w Waszyngtonie. – Będziemy wiedzieć o wiele więcej, kiedy faktycznie przeprowadzimy testy, a następnie przejdziemy do oceny operacyjnej pod kątem tego, jak długi jest wymagany czas między konserwacją – w zasadzie niezawodność.

US Army jest w trakcie skomplikowanej budowy dwudziestu prototypów systemu ERCA. Dwa posłużą do prób odporności balistycznej i przeciwminowej kadłuba, a pozostałe osiemnaście trafi do 4. batalionu 27. Pułku Artylerii Polowej. Pierwsze dwa działa przekazano do października 2021 roku. Komplet jednostek artyleryjskich ma być dostępny do końca czwartego kwartału roku fiskalnego 2023. Batalion przeprowadzi ocenę operacyjną, która przyczyni się do opracowanie wytycznych do pełnoskalowej produkcji, wdrażania i utrzymania haubic w służbie. Ocena ma potrwać rok.



Systemy ERCA powstają w kilku różnych lokalizacjach, w tym w nowojorskim Watervliet Arsenal, gdzie produkuje się lufy. Ostateczna integracja następuje w Picatinny Arsenal w New Jersey. Następnie są transportowane na poligon Yuma Proving Ground w Arizonie na testy. Według oficjalnych informacji proces składania jednostek artyleryjskich przebiega zgodnie z planem. Oznacza to, że wszystkie dwadzieścia prototypów powstanie w niecałe trzy lata.

ERCA demonstrowana na poligonie Yuma.
(US Army / Ana Henderson)

Ale nie wszystko idzie bezproblemowo, gdyż nadal nie osiągnięto pożądanej jakości lufy. Podczas produkcji w Watervliet nadal trwają prace, które pozwolą na uzyskanie docelowej charakterystyki. Wiele problemów sprawiła zamiana lufy o długości 39 na 58 kalibrów (wykorzystywane jest podwozie haubicy M109A7 Paladin Integrated Management), co skutkowało 49-procentowym wzrostem jej długości. Nowa lufa jest cięższa o 450 kilogramów i dłuższa o 1,83 metra od poprzedniczki.

Dlatego też stało się konieczne zbadanie, jak ten element radzi sobie z nowymi materiałami miotającymi i nowymi pociskami, a także jak zachowuje się w warunkach operacyjnych. Dodatkowo wzmocniono konstrukcję lufy, aby wytrzymywała wyższe ciśnienia.

– To nie jest coś, co się robi pierwszego dnia, to proces – powiedział Bush. – Jak na razie wierzymy, że poprawki technologiczne i poprawki techniczne, które możemy wprowadzić, mogą rozwiązać problemy, ale jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć to z całą pewnością.



Program ERCA ma na celu poprawę charakterystyki zestawu M109A7. Aby to umożliwić, zastąpiono armatohaubicę M284 z lufą L39 (o długości 39 kalibrów) prototypową wieżą z lufą L58. Nowa lufa jest cięższa o mniej więcej 450 kilogramów i dłuższa o 1,83 metra od poprzedniczki. Optymistyczne plany zakładają, że do 2023 roku do służby trafi dywizjon – osiemnaście armatohaubic XM1299 (które w służbie nosić będą oznaczenie M109A8). Pozbawione będą automatu ładowania, który zainstalowany zostanie w późniejszych egzemplarzach, co pozwoli na zwiększenie szybkostrzelności nawet do 10 strzałów na minutę i ograniczenie liczebności załogi.

Do niedawna program ERCA postrzegano jako etap poprzedzający opracowanie nowego działa strategicznego o dużej donośności (Strategic Long Range Cannon). W założeniu miało ono razić cele na dystansie 1852 kilometrów. W maju program ten trafił do kosza.

Prototyp M109A7.
(PIM)

W grudniu 2020 roku przeprowadzono udany test prototypu armatohaubicy samobieżnej XM1299, który wystrzelił trzy pociski M982A1 Excalibur do celu oddalonego o 70 kilometrów. Z kolei podczas prób w marcu 2020 roku odpalono cztery pociski: po dwa Excalibury i XM1113 RAP (Rocket-Assisted Projectile) z dodatkowym napędem rakietowym. Wówczas udało się osiągnąć „tylko” 65 kilometrów. Oprócz tych dwóch rodzajów amunicji M1299 będzie odpalać pociski podkalibrowe lub napędzane silnikiem strumieniowym o jeszcze większym zasięgu. Zakłada się, że pozwoli to na osiągnięcie donośności od 120 do 150 kilometrów.

Ciekawe rozwiązania dla artylerii idą też z innej strony i mogą być wyzwaniem dla ERCA albo staną się ich istotnym uzupełnieniem. 12 października Gary Hopper, wiceprezes General Atomics-Electromagnetic Systems (GA-EMS), poinformował o opracowaniu nowego pocisku dalekiego zasięgu (Long Range Maneuvering Projectile, LRMP) do standardowej 155-milimetrowej haubicy. Nie byłoby w tym nic wartego uwagi, gdyby skrzydlaty pocisk nie został zaprojektowany tak, aby osiągnąć tę samą donośność co proponowany przez Nammo pocisk z silnikiem strumieniowym dla systemu ERCA.

W przyszłym tygodniu mają rozpocząć się strzelania próbne, które będą dla LRMP pierwszą okazją do zaprezentowania charakterystyki lotu i możliwości. Standardowy pocisk kalibru 155 milimetrów opuszcza lufę haubicy z prędkością obrotową około 200 obrotów na sekundę. Sześć płetw na LRMP ma spowalniać wirowanie do około 20 obrotów na sekundę. LRMP ma osiągnąć maksymalny zasięg około 150 kilometrów. Donośność będzie można uzyskać za pomocą standardowej lufy o długości 39 kalibrów.



Wracając jeszcze do sprawy ERCA, należy stwierdzić, że technika i parametry (także te dotycząc pocisków) to jedno, ale US Army stoi również przed wyzwaniem w zakresie dopracowania i praktycznego przećwiczenia taktyki użycia pododdziałów wyposażonych w jednostki artyleryjskie M109A8. Przypisuje im się zadania zwalczania broni pancernej przeciwnika, a rozszerzanie donośności sprawia, że można niszczyć pojedyncze czołgi lub inne wozy bojowe na znacznie większych odległościach.

Dzięki temu możliwe stało się rozszerzenie obszarów pozycyjnych artylerii (Position Areas for Artillery, PAA) do powierzchni 16 kilometrów kwadratowych, które zostały określone przez 1. Dywizję Artylerii. ERCA będzie również korzystać z systemu łączności WIN-T Increment 2 (Warfighter Information Network – Tactical), komputerowej sieci bezprzewodowej o dużym zasięgu, która pozwoli na skuteczniejsze komunikowanie się, szczególnie w obszarach górzystych. System ten posadowiony jest pojazdach kołowych wysokiej mobilności HMMWV, MRAP-ów i kołowych transporterach opancerzonych Stryker.

Zobacz też: Program okrętów podwodnych dla Tajlandii osiadł na mieliźnie

US Army
US Army