Trwają próby w locie samolotu szkolno-treningowego Boeing/Saab T-7A Red Hawk. Do tej pory samoloty wylatały ponad 175 godzin w czasie 160 lotów testowych. Ostatnie próby obejmowały restart silnika w czasie lotu.
Możliwość ponownego uruchomienia silnika w czasie lotu jest szczególnie ważną cechą bezpieczeństwa samolotu. Zwłaszcza jeśli chodzi o samolot szkolno-treningowy, który będzie pilotowany przez uczniów mogących popełnić jakiś błąd i doprowadzić do nieumyślnego zgaśnięcia silnika. Sprawdzenie możliwości ponownego uruchomienia silnika w powietrzu można sprawdzić jedynie… w powietrzu, z żywym pilotem na pokładzie.
Próba została przeprowadzona na poligonie w stanie Illinois na wysokości 20 tysięcy stóp. Pilot doświadczalny wyłączył silnik, leciał lotem szybowcowym przez czterdzieści osiem sekund, a następnie bez problemu ponownie uruchomił jednostkę napędową i wylądował na przyzakładowym lotnisku Boeinga w St. Louis. Samolot jest napędzany pojedynczym silnikiem General Electric F404.
– Próba restartu silnika w czasie lotu wymaga wielu przygotowań, ścisłego planowania i pracy zespołowej – powiedział pilot testowy Steve Schmidt. – Jest to próba wszystkich podsystemów zabudowanych na wszelki wypadek, gdyby pilot musiał wyłączyć silnik w sytuacji awaryjnej, a następnie ponownie go uruchomić.
Udana próba restartu silnika w powietrzu jest najnowszym osiągnięciem programu prób w locie samolotu T-7A. Jak do tej pory próby realizowane są zgodnie z harmonogramem i samolot bez problemu przechodzi wszystkie testy sprawdzające. Pierwszy egzemplarz powinien zostać dostarczony amerykańskim siłom powietrznym w 2023 roku.
Zobacz też: Zgoda na sprzedaż amerykańskich silników dla Namerów
(intelligent-aerospace.com)