Według informacji niemieckiego Spiegla Ukraina odmówiła przyjęcia partii czołgów podstawowych Leopard 1A5. Powodem ma być ich fatalny stan techniczny. Niemieckie ministerstwo obrony odmawia komentarza, ale pojawiają się nieoficjalne wypowiedzi wyjaśniające przyczyny złego stanu wozów. Oczywiście powracają też pytania o sens przekazywania Ukrainie leciwych czołgów, które Bundeswehra wycofała ze służby dwadzieścia lat temu.
Chodzi o partię dziesięciu Leopardów 1, najprawdopodobniej z liczącej dwadzieścia czołgów transzy przekazanej wspólnie przez Niemcy i Danię. Wozy według Spiegla przewieziono do Polski, gdzie miały zostać przekazane stronie ukraińskiej, Ta jednak od kilku dni ma odmawiać ich przyjęcia. Czołgi bowiem mają nadawać się co najwyżej do kapitalnego remontu, albo nawet i nie.
Urzędnicy niemieckiego resortu obrony mają nieoficjalnie twierdzić, że wozy były wcześniej używane do szkolenia ukraińskich czołgistów na poligonie Klietz w kraju związkowym Saksonia-Anhalt i tam zostały zajeżdżone. Nie jest to pierwszy taki przypadek. Kijów miał z tych samych powodów odmówić przyjęcia partii Leopardów 1 w lipcu tego roku.
A Leopard 1A5 supplied to Ukraine by Germany, Denmark and the Netherlands on Ukrainian soil. The first 20 were reportedly already delivered. pic.twitter.com/OKAGSSaFxO
— NOELREPORTS 🇪🇺 🇺🇦 (@NOELreports) September 18, 2023
Zdaniem źródeł gazety Berlin stara się jak najszybciej rozwiązać problem. Jako główne źródło kłopotów wskazywane jest wyszkolenie niedostatecznej liczby mechaników przed rozpoczęciem dostaw Leopardów 1. W konsekwencji ukraińskie wojsko nie jest jeszcze w stanie zabezpieczyć bieżącej eksploatacji wozów i przeprowadzać samodzielnie drobnych napraw. Jeżeli jednak zarzuty o konieczności remontu kapitalnego, a nawet niezdatności czołgów do użytku, są prawdziwe, to liczba przeszkolonych mechaników ma niewielkie znaczenie.
Niemiecki resort obrony ma prowadzić rozmowy z przemysłem w celu jak najszybszego zorganizowania szkoleń mechaników. Tu jednak zaczyna się problem, bowiem w samych Niemczech liczba techników i mechaników obeznanych z Leo 1 systematycznie się kurczy. To samo dotyczy personelu mogącego prowadzić szkolenia. Przypomnijmy, że Dania, która obiecała Leopardy 1A5DK wycofane z eksploatacji w roku 2005, w celu zorganizowania szkolenia ukraińskich żołnierzy zaczęła namawiać rezerwistów do powrotu do służby czynnej. Nie był to największy problem. Okazało się, że czołgi do prowadzenia szkoleń trzeba wyciągać z muzealnych magazynów, były one bowiem w lepszym stanie niż wozy składowane przez wojsko.
Kolejny problem eksploatacyjny to ograniczone zasoby części zamiennych i amunicji do armat L7 kalibru 105 milimetrów. Leopardy 1 zostały w większości wycofane ze służby w europejskich armiach na początku obecnego stulecia, a wraz z nimi pozbyto się zapasów amunicji i części zamiennych. Rheinmetall nie kryje, że część Leopardów 1A5BE belgijskiego przedsiębiorstwa OIP jest przeznaczona do kanibalizacji. Koncern już w ubiegłym roku deklarował gotowość przekazania Ukrainie 88 wozów ze swoich zasobów wraz z dokumentacją techniczną, instrukcjami obsługi, podstawowym szkoleniem w Niemczech, szkoleniem w zakresie remontów, częściami zamiennymi i 3500 sztukami amunicji do armaty L7A3.
Części zamienne można pozyskać z niesprawnych czołgów, gorzej z amunicją. Jej zapasy posiadają oczywiście państwa używające czołgów uzbrojonych w armaty kalibru 105 milimetrów, ale właśnie z tego powodu niechętnie się nimi dzielą. Tak jest chociażby w przypadku Brazylii, która swoje Leopardy 1 zamierza dalej modernizować, chociaż wybuch wojny rosyjsko-ukraińskiej miał pokrzyżować te plany z racji odpływu części zamiennych z rynku. Na to nakłada się jeszcze powrót do władzy prorosyjskiego lewicowego prezydenta Luiza Inácia Luli da Silvy, który programowo niechętnie odnosi się do jakiejkolwiek pomocy Ukrainie.
Brazil (🇧🇷) has indefinitely postponed its modernization program for the Leopard 1A5BR due to the lack of spare parts on the international market due to the #UkraineRussianWar (🇺🇦/🇷🇺).
The war has caused a shortage due to Ukraine starting to field the Leopard 1 on the frontline. pic.twitter.com/ufRg2o1bqs
— SA Defensa (@SA_Defensa) September 16, 2023
Regularnie powraca też sprawa greckich Leopardów 1A5GR. Według lokalnych mediów, w ramach wymiany okrężnej (Ringtausch) Grecja miałaby przekazać Ukrainie setkę czołgów ze swoich rezerw, a w zamian otrzymać taką samą liczbę ekswłoskich Leopardów 1A1/A2/A5. Wozy te miałyby przejść modernizację, najprawdopodobniej do standardu A5GR, na koszt niemieckiego podatnika.
W lutym tego roku Niemcy zobowiązały się przekazać Ukrainie łącznie nawet 178 Leopardów 1A5. Do tej pory razem z Holandią i Danią udało się zebrać 135 wozów, a przynajmniej taką liczbę ustalono na szczycie NATO w Wilnie. Na początku sierpnia Berlin zatwierdził transzę dwudziestu pięciu Leopardów 1 i pięciu wozów zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 2, zbudowanych na tym samym podwoziu. Poszczególne państwa cały czas deklarują nowe dostawy, tak więc liczba Leopardów 1, które mają trafić do Ukrainy, stale się zmienia.
#Denmark is going to transfer 45 more tanks to #Ukraine
This was reported by the Ritzau news agency with reference to the country's Defence Minister Troels Lund Poulsen.
The package will include 30 Leopard 1 tanks and 15 T-72 tanks. pic.twitter.com/DyUQfy6HmX
— NEXTA (@nexta_tv) September 19, 2023
Pomysł wysłania na Ukrainę Leopardów 1 pojawił się już na początku wojny. Od razu zadano pytanie, jaki jest sens wysyłania czołgów projektowanych w latach 60., nawet po kilku modernizacjach, na współczesne pole walki. W odpowiedzi można stwierdzić, że skoro Rosjanie wyciągają z magazynów T-62 i T-55, to czemu nie wysłać Ukrainie wozów projektowanych do walki z nimi.
Zwolennicy wykorzystania Leopardów 1 zastrzegali, że mogą być przydatne na drugorzędnych odcinkach frontu lub w roli wozów wsparcia ogniowego. Do tego z racji masy porównywalnej z wozami radzieckiej proweniencji mogą sobie lepiej radzić w warunkach jesiennego błota i wiosennych roztopów. Niewątpliwym atutem Leoparda 1A5 jest system kierowania ogniem EMES 18, montowany jest również w Leopardach 2A4. Znacząco zwiększa on szanse na trafienie przeciwnika pierwszym strzałem. Daje to przewagę w konfrontacji z większością typów rosyjskich czołgów, chociaż z drugiej strony atut ten jest częściowo niwelowany przez armatę kalibru 105 milimetrów, która daje marne szanse na penetrację czołowych pancerzy nowszych wersji T-72, o T-80 i T-90 nie wspominając.
Russian T-54/55 and T-62 tanks reported to be in the area of occupied Berdyansk, Zaporizhia Oblast.#OSINT #UkraineRussiaWar #Ukraine pic.twitter.com/RfI6ryaMO8
— OSINT (Uri) 🇺🇦 (@UKikaski) April 30, 2023