Podczas spotkania z parlamentarzystami w Pradze 30 października czescy generałowie ujawnili, że 21 ze 107 transporterów opancerzonych Pandur II CZ M1 nie działa z powodu problemów z dostawami części zamiennych. Generał Stefan Muransky, szef departamentu wsparcia w czeskim ministerstwie obrony, obarczył odpowiedzialnością przedsiębiorstwo Rafael Advanced Defense Systems za opóźnienia w dostawie celowników i zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia RCWS-30. Dostawy trwają średnio dziewiętnaście miesięcy.
– Nie mamy wystarczających środków na naprawy Pandurów II, pojawiają się długotrwałe niedobory – powiedział generał Aleš Opata, szef sztabu generalnego sił zbrojnych Republiki Czeskiej.
Czeski resort obrony przygotowuje zatem nową umowę w przedmiocie obsługi transporterów opancerzonych tego typu. Kontrakt o wartości 2,39 miliarda koron czeskich (103,5 miliona dolarów) z Czechoslovak Group na kolejne cztery lata ma zostać zawarty w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Czechoslovak Group posiada licencję na produkcję i obsługę Pandurów II CZ M1 w Europie Środkowo-Wschodniej udzieloną przez General Dynamics European Land Systems (GDELS). Dowództwo czeskich wojsk lądowych spodziewa się, że nowy kontrakt zwiększy zapasy części zamiennych do Pandurów II CZ M1.
Moduły RCWS-30 czeskich Pandurów II wyposażone są w armatę ATK Bushmaster Mk. 44 kalibru 30 milimetrów, karabin maszynowy kalibru 7,62 milimetra i dwie wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. Wyposażono w nie siedemdziesiąt dwa pojazdy w odmianie bojowego wozu piechoty KBVP.
W 2015 roku Praga zdecydowała o dokupieniu dwudziestu transporterów tego typu. Pojazdy mają zostać dostarczone do przyszłego roku 2020.
Zobacz też: Podpisano kontrakt na produkcję indonezyjskich Pandurów II
(janes.com)