Produkcja 227 kołowych transporterów opancerzonych Piranha V dla Rumunii napotkała kolejną poważną przeszkodę. Po opóźnieniach spowodowanych przez przedłużone testy produkowanej w rumuńskich zakładach Elbita wieży bezzałogowej UT30MK2 i kłopotach z integracją lokalnego systemu łączności z pojazdami, co razem skutkowało nałożeniem na General Dynamics kary umownej w wysokości 8,5 miliona euro, problemem stał się transfer technologii i możliwość jego „wchłonięcia” przez Uzina Mecanică Bucureşti (UMB).

Sam transfer technologii do ROMARM-u z GDELS i należących do niego szwajcarskich zakładów MOWAG-a będzie podzielony na dwa etapy. W pierwszym etapie, będącym jednocześnie drugim etapem realizacji kontraktu, ma zostać złożonych w Bukareszcie kolejnych 58 transporterów Piranha z wykorzystaniem przetransportowanych na miejsce podzespołów wyprodukowanych w Kreuzlingen.

Ze względu na wcześniejsze opóźnienia ten etap ma się rozpocząć w lutym przyszłego roku po dostarczonym w całości ze Szwajcarii trzydziestym szóstym transporterze. Do Rumunii trafiły do tej pory (według stanu z 6 grudnia 2019) dwadzieścia trzy pojazdy. Kolejne trzynaście dotrze na miejsce w ramach ostatniej transzy na początku przyszłego roku. Natomiast w drugim etapie rumunizacji (trzecim ogólnie) pozostałe 133 transportery opancerzone mają zostać wyprodukowane z większościowym udziałem podzespołów wyprodukowanych w Rumunii.

Problem dotyczy jednak możliwości realizacji już pierwszego etapu rumunizacji, co jest spowodowane wiekiem kadry pracowniczej zakładów mechanicznych w Bukareszcie. Dyrektor sprzedaży GDELS na Europę Południowo-Wschodnią, Stefan Stuck, podał wprost, że wykwalifikowani pracownicy w zakładzie mają od pięćdziesięciu siedmiu do sześćdziesięciu lat, co oznacza, że jest to szczątkowa kadra fabryki jeszcze z czasów produkcji czołgów P124, realizowanej w latach 1978–1990.

Jako że UMB w ramach offsetu ma realizować zadania związane z eksploatacją Piranhi V, takich jak serwis i remonty, przez kolejne czterdzieści lat, sprawia to, że samym zakładom mogła grozić zapaść z racji braku napływu nowych pracowników.

Z tego względu GDELS będzie realizować nabór świeżych pracowników w wieku od szesnastu do dwudziestu lat do zakładów w Bukareszcie. Zdaniem Szwajcarów nowo zatrudnieni będą mogli jednak trafić na linię produkcyjną dopiero po dwuletnim przeszkoleniu. Dlatego też nie wykluczają, że część z pozostałych pięćdziesięciu ośmiuPiranhi V zostanie w całości wyprodukowana jeszcze w Szwajcarii.

Zobacz też: Bułgaria ruszyła z przetargiem na 150 KTO

(bursa.ro)

materiały prasowe GDELS