Chęć do robienia kawałów posiadają wszyscy, nawet wysokiej rangi oficerowie. Dowódca izraelskiej marynarki wojennej wiceadmirał Ram Rothberg postanowił w tym roku zażartować ze swoich podwładnych.
Jak poinformował dziennik „Yedioth Ahronoth” grupa 3 okrętów bazujących w Jaffie otrzymała nocą 1 kwietnia rozkaz jak najszybszego wyruszenia na manewry u wybrzeży Włoch. Załogi zostały zwołane w trybie alarmowym, rozpoczęło się przyspieszone tankowanie i uzupełnianie zapasów. Niespokojną atmosferę podgrzewała część rozkazu nakazująca załogom zabranie do Hajfy swoich rzeczy osobistych. Presja była tym większa, że manewry miały potrwać 10 dni. Kiedy załogi były już w komplecie na pokładach, a okręty gotowe podnieść kotwicę przyszedł nowy rozkaz o treści: Prima Aprilis!
„On chyba nie ma nic do roboty” skarżył się gazecie „Times of Israel” jeden z marynarzy. Rzecznik prasowy Izraelskich Sił Obronnych potwierdził taki przebieg wydarzeń, zapowiedział także wyciągnięcie odpowiednich wniosków i konsekwencji wobec admirała-żartownisia.
(Die Welt)