W poniedziałek 10 czerwca doszło do masakry Dogonów zamieszkujących wieś Sobane-Kou w południowym Mali. W ataku zginęło dziewięćdziesiąt pięć osób, a kilkadziesiąt uznaje się za zaginione. Wszystko wskazuje na to, że zbrodnia miała podłoże etniczne. Dokonały jej prawdopodobnie paramilitarne oddziały Fulanów.
Według naocznych świadków około pięćdziesięciu uzbrojonych mężczyzn na motocyklach i półciężarówkach przyjechało do wsi i otworzyło ogień do mieszkańców. Spekuluje się, iż mord w Sobane-Kou może być zemstą za masakrę we wsi Ogossogou. Zginęło wówczas 160 osób.
Mali regularnie wstrząsają masakry na tle etnicznym. Ataki i następujące po nich odwety stały się niemal codziennością. Szczególnie napięte relacje łączą właśnie zajmujących się tradycyjnym łowiectwem Dogonów i pasterskich Fulanów.
Podłożem napięć między grupami jest wzajemna podejrzliwość. Dogonowie oskarżani są o dokonywanie masakr etnicznych na polecenie malijskiego wojska, natomiast Fulani często podejrzewani są o współpracę z lokalnymi komórkami Al-Ka’idy i tak zwanego Państwa Islamskiego.
W Mali mieszka około półtora miliona Dogonów, którzy znani są przede wszystkim ze swojej niezwykłej kultury i wierzeń. Największe zainteresowanie budzą dogońskie maski oraz rozległa wiedza astronomiczna będąca podstawą ich tradycyjnej religii.
Zobacz też: Niemiecki konwój ostrzelany przez malijskich żołnierzy
(dw.com)