Kierowany przez biuro sekretarza obrony USA program taniego pocisku manewrującego Gray Wolf zanotował istotny postęp. 19 marca Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych (AFRL) przeprowadziło udany test silnika TDI-J85 opracowanego wspólnie z firmami Northrop Grumman i Technical Directions Inc.
TDI-J85 przeszedł testy w locie obejmujące między innymi uruchamianie w powietrzu i pracę na dużych wysokościach. Według AFRL silnik spełnił zakładane wymagania odnośnie do siły ciągu, a pod względem niskiego zużycia paliwa przekroczył oczekiwania. Dotychczasowe badania miały potwierdzić słuszność przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych.
W grudniu 2017 roku Departament Obrony przyznał Lockheedowi Martinowi i Northropowi Grummanowi kontrakty na opracowanie pocisku manewrującego Gray Wolf. Głównym założeniem programu jest stworzenie taniego w produkcji i eksploatacji pocisku o zasięgu powyżej 450 kilometrów, zdolnego do przenoszenia różnorodnych głowic.
Takie podejście ma pozwolić na wystawienie dużej liczby pocisków i przeprowadzenie ataku saturacyjnego zdolnego do przełamania rosyjskich i chińskich stref antydostępowych (A2/AD). Aby dodatkowo obniżyć koszty, AFRL zdecydowało się opracować pocisk i silnik jako całość.
Gray Wolf jest kolejnym przedstawicielem trendu zmierzającego do wdrożenia relatywnie tanich systemów uzbrojenia zapewniających skokowy wzrost możliwości bojowych. Wśród podobnych programów można wskazać zrzucany z samolotów dron X-61A Gremlin i duży wielozadaniowy bezzałogowiec XQ-58A Valkyrie.
Zobacz też: Nowy pocisk manewrujący z Ukrainy
(afresearchlab.com, janes.com)