Kilka dni temu pisaliśmy o tym, jak RAF używa ciężkich samolotów transportowych Atlas do patrolowania kanału La Manche w poszukiwaniu łodzi z migrantami. Zwróciliśmy tam uwagę, że załogi są skazane na używanie lornetek, ponieważ Atlas nie dysponuje wyposażeniem ISR, i że do tych zadań dużo lepiej nadawałby się Poseidon – tyle że Poseidony trzeba rezerwować do zadań o znaczeniu strategicznym.

Jeszcze tego samego dnia okazało się, że wcale nie trzeba. Brytyjskie ministerstwo obrony ogłosiło wczoraj, że do patrolowania kanału skierowano właśnie Poseidona. 12 sierpnia maszyna numer ZP802 (drugi brytyjski Poseidon, dostarczony w marcu) przeleciała do strefy dozorowania bezpośrednio z Kinloss Barracks w północnej Szkocji.

Trudno uwierzyć w inny scenariusz niż działania motywowane ściśle politycznie, mające wesprzeć sekretarz spraw wewnętrznych Priti Patel, która niedawno zapowiedziała ostrzejszą walkę z migrantami przybywającymi nielegalnie do Anglii z Francji na małych łodziach. Udział samolotów RAF-u – zwłaszcza tych największych – dobrze wygląda w prasie, niezależnie od sensowności ich użycia.

Nie ma wątpliwości, że Poseidony, dzięki czujnikowi podczerwieni i radarowi obserwacji powierzchni morza AN/APY-10, nadają się do nadzorowania akwenów lepiej niż Atlasy. Problem w tym, że nadaje się aż za dobrze, kiedy oczekiwanym celem są niewielkie i często zdezelowane jednostki motorowe. Strzelając z armaty do wróbla, resorty obrony i spraw wewnętrznych mogą jednak wysłać wyborcom sygnał, że traktują problem poważnie.

Standardowo Poseidon ma 6-osobową obsadę przedziału bojowego: dwóch oficerów systemów uzbrojenia i czterech operatorów.
(SAC Aeris Finney / UK Ministry of Defence 2020)

Warto zwrócić uwagę, że RAF nie chwali się aż tak głośno użyciem trzeciego typu samolotu nad kanałem La Manche – Shadowa R.1 z RAF Waddington. Tymczasem z całej trójki to właśnie Shadowy są wprost wymarzonym środkiem do realizowania tego typu zadań. Ich loty kosztują mniej, a ich pakiet wyposażenia rozpoznawczego, obejmujący między innymi radar Raytheon SeaVue, jest podobnie bogaty co w Poseidonach.

Shadowy R.1 ustępują większym maszynom jedynie w kwestii długotrwałości lotu i… efektowności na zdjęciach. Toteż w komunikatach prasowych Shadowy wspominane są jedynie mimochodem.

Flota Poseidonów RAF-u zaliczyła debiut operacyjny niespełna dwa tygodnie temu. Samolot numer ZP801 śledził rosyjski okręt patrolowy Wasilij Bykow projektu 22160 na Morzu Północnym

Zobacz też: Ił-22PP Porubszczik będzie mieć następcę

(gov.uk)

Royal Air Force