W ostatnich tygodniach za sprawą polityki Donalda Trumpa kilku tradycyjnych użytkowników uzbrojenia Made in USA zaczęło ponownie analizować wiarygodność amerykańskiego partnera oraz korzyści i zagrożenia płynące z kupowania sprzętu wojskowego za oceanem. Najgłośniejszy jest przypadek Kanady, obawiającej się aneksji i przeciwstawiającej się nowej polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Ottawa zaczęła ponownie rozważać sensowność zamówienia osiemdziesięciu ośmiu myśliwców F-35A Lightning II. W podobnym czasie minister obrony Portugalii również zadeklarował konieczność ponownego przeanalizowania dostępnych opcji w kwestii zamówienia nowych myśliwców dla sił powietrznych.
Portugalskie siły powietrzne są nieliczne i opierają się na myśliwcach F-16 Fighting Falcon. W latach 1994–1999 Força Aérea Portuguesa pozyskała łącznie 45 F-16A/B Block 15, które zmodernizowano do standardu F-16A/B MLU, odpowiadającego wersji F-16C Block 50. W tej chwili w służbie pozostaje dwadzieścia jeden F-16A i cztery F-16B. Mają one od trzydziestu do czterdziestu jeden lat i wkrótce będą wymagały zastąpienia.
– Jesteśmy w momencie, w którym musimy podjąć decyzję odnośnie przyszłości F-16 – powiedział generał dywizji João Nogueira, szef wydziału utrzymania systemów bojowych w portugalskich siłach powietrznych. – Nasze myśliwce są nowoczesne, dysponują najnowszym oprogramowaniem i są gotowe do wypełniania powierzonych zadań. Ale w przyszłości samoloty napotkają na problemy, głównie związane ze starzejącymi się płatowcami, ale także po stronie awioniki. Siły powietrzne będą musiały wkładać znacznie więcej pracy w utrzymanie samolotów na dotychczasowym poziomie gotowości. Każdy miesiąc czy rok przesuwa wdrożenie do służby nowego myśliwca, jakikolwiek typ to będzie, dlatego musimy podjąć decyzję w najbliższym czasie.
Powracając do wątku kanadyjskiego, trzeba podkreślić różnicę w sytuacjach obu państw. Kanada od lat jest zaangażowana w program JSF i oficjalnie wybrała F-35A, natomiast Portugalia nie jest przemysłowym uczestnikiem tego programu i do tej pory żadne oficjalne decyzje nie zapadły. Dlatego pojawiające się w różnych miejscach wiadomości o wycofaniu się Portugalii z zakupu F-35A są błędne – nie wykonano jeszcze żadnych kroków, z których można by się wycofać. W wypowiedziach ministra obrony Nuno Melo chodziło o konieczność uważnego przeanalizowania nowej sytuacji w stosunkach ze Stanami Zjednoczonymi, co może przełożyć się na wybranie uzbrojenia europejskiego kosztem oferty amerykańskiej.
– Nie możemy być obojętni na uwarunkowania geopolityczne – powiedział minister Melo. – Obecna postawa Stanów Zjednoczonych w kontekście NATO i na poziomie geostrategicznym zmusza nas do uważnej analizy dostępnych opcji, ponieważ przewidywalność naszych sojuszników stała się znacznie ważniejszym czynnikiem w naszych rozważaniach. Musimy wierzyć, że niezależnie od okoliczności sojusznicy będą po naszej stronie. Do wyboru mamy kilka opcji, zwłaszcza w kontekście produkcji europejskiej, i będziemy brali pod uwagę również korzyści, jakie te opcje mogą zaoferować portugalskiej gospodarce.
Drodzy Czytelnicy! Dziękujemy Wam za hojność, dzięki której Konflikty pozostaną wolne od reklam Google w maju.
Zabezpieczywszy kwestie podstawowe, możemy pracować nad realizacją ambitniejszych planów, na przykład wyjazdów na zagraniczne targi, aby sporządzić dla Was sprawozdania, czy wyjazdów badawczych do zagranicznych archiwów, dzięki czemu powstaną nowe artykuły.
Możecie nas wspierać przez Patronite.pl i przez Buycoffee.to.
Z tą zbiórką zwracamy się do Czytelników mających wolne środki finansowe, które chcieliby zainwestować w rozwój Konfliktów. Jeśli nie macie takich środków – nie przejmujcie się. Bądźcie tu, czytajcie nas, polecajcie nas znajomym mającym podobne zainteresowania. To wszystko ma dla nas ogromną wartość.
Chociaż portugalski premier nie wymienił konkretnych państw i nazw, nietrudno się domyślić, że poza F-35 pod uwagę są brane wszystkie trzy wielozadaniowe samoloty bojowe produkowane obecnie w Europie: Rafale, Eurofighter Typhoon i Gripen E/F. Wszystkie mają zbliżoną cenę zakupu, ale samoloty europejskie charakteryzują się niższymi kosztami utrzymania w czasie służby. Z kolej F-35 jest jedynym z tej czwórki o fizycznych cechach stealth. Te mogą jednak na niewiele się przydać, jeśli samoloty zostaną uziemione decyzją polityczną.

Brytyjski Typhoonn FGR.4 w malowaniu odwzorowującym Hawkera Typhoona z 257. Eskadry z czasu lądowania w Normandii.
(Flt Lt Andy Donovan / UK MOD © Crown copyright 2024)
– Nasz sojusznik, który przez dekady był przewidywalny, może nałożyć na nas ograniczenia związane z wykorzystaniem samolotów do określonych celów, serwisowaniem czy dostawami części zamiennych, kluczowymi elementami, które wpływają na gotowość samolotu do wypełniania zadań w dowolnym scenariuszu – dodał portugalski minister obrony.
Należy jeszcze raz podkreślić, że na tę chwilę żadna decyzja odnośnie do wyboru nowych myśliwców dla portugalskich sił powietrznych jeszcze nie zapadła i F-35 cały czas jest brany pod uwagę. Po prostu w obecnej sytuacji może się okazać, że przy wyborze decydujące będą nie czyste możliwości bojowe, ale także aspekty polityczne i gospodarcze. Zresztą tak samo jest przy każdym zakupie uzbrojenia przez dowolne państwo, a różna jest jedynie waga poszczególnych elementów branych pod uwagę przy ostatecznym wyborze danej oferty.
Tak samo było w przypadku wyboru F-16 przez Lizbonę w latach 90., kiedy o wyborze amerykańskiego samolotu zadecydowały nie tylko możliwości bojowe, ale również możliwość dołączenia do European Partner Air Force – grupy europejskich użytkowników F-16 wykorzystujących fakt ujednolicenia flot myśliwców do osiągnięcia korzyści z efektu skali.
– Programy European Partner Air Force i Multi National Fighter Programme były dla nas kluczowe, ponieważ ze względu na ujednolicenie samolotów umożliwiały dzielenie się pomysłami i kosztami związanymi z serwisowaniem, zakupem części zamiennych i modernizacjami – tłumaczył generał Nogueira. – Nasi partnerzy z tych programów są już w trakcie wdrażania nowych platform – dodał generał, mając na myśli Belgię, Danię, Holandię i Norwegię, które już zamówiły i są w trakcie dostaw F-35A.
Generał Nogueira zauważył, że F-35 jest myśliwcem piątej generacji, co jest ważną cechą, którą trzeba brać pod uwagę. Jednocześnie zaznaczył, że nie jest to jedyna analizowana opcja i wszystkie trzeba ocenić, ważąc ich wady i zalety, a rola wojska polega jedynie na przedstawieniu analizy politykom, do których będzie należało ostatnie słowo w kwestii wyboru nowego samolotu bojowego.
Kwestie związane z polityką i stosunkami ze Stanami Zjednoczonymi mogą być tym ważniejsze, że Portugalia nie wypełnia obowiązku wydawania na obronność 2% produktu krajowego brutto, do czego Trump wzywał już w czasie swojej pierwszej kadencji. Może się więc okazać, że Portugalia zostanie uznana w Waszyngtonie za sojusznika złego, którego nie warto wspierać. W 2024 roku Portugalia wydała na obronę 4,6 miliarda dolarów. Jest to więcej niż w roku 2023 (4,2 miliarda) i 2022 (3,6 miliarda), ale nadal stanowi jedynie 1,55% PKB. W czasie ostatniego szczytu NATO rząd portugalski zadeklarował chęć osiągnięcia poziomu 2% PKB w 2029 roku.