Minister obrony Republiki Federalnej Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer i minister sił zbrojnych Francji Florence Parly podpisały dwie umowy w sprawie programu europejskiego czołgu nowej generacji MGCS, którego celem jest zastąpienie Leopardów 2 i Leclerców. Do finalizacji nie było niezbędne bezpośrednie spotkanie szefowych obu resortów – sygnowanie odbyło się korespondencyjnie.

Pierwszy z podpisanych dokumentów to umowa ramowa w sprawie organizacji pracy i stworzenia struktur zarządzania projektem. Podkreślano w nim, że oba państwa sfinansują program w połowie, równy ma być też udział w korzyściach programu. Obie strony dokonają podziału praw własności intelektualnej, które pozwolą na wykorzystanie efektów prowadzonych prac.

Oprócz porozumienia ramowego podpisano pierwszą umowę wdrożeniową, która jest podstawą do prac studyjnych nad architekturą systemu. Jej zawarcie stało się możliwe po otrzymaniu zgody od Bundestagu. Według obecnych założeń prace potrwają dwa lata, które w równej mierze będą finansować Paryż i Berlin – po 75 milionów euro. Ich wyniki posłużą do opracowania demonstratora technologii, który będzie poddany ocenie przez oba kooperujące państwa.

W grudniu MGCS po raz pierwszy znalazł się w raporcie publikowanym dwa razy do roku przez Federalne Ministerstwo Obrony (BMVg) i stał się tym samym już oficjalnie programem modernizacyjnym realizowanym zarówno przez stronę niemiecką, jak i przez stronę francuską. Całość projektu będzie realizowana przez trzy przedsiębiorstwa: Nextera, do którego należy 50% udziałów w programie, oraz przez KMW i Rheinmetalla, które posiadają po 25% udziałów.

Program podzielono na trzy etapy, które finalnie mają doprowadzić do tego, aby pierwsze wozy trafiły do służby w Bundeswehrze w roku 2035.

Zobacz też: Brazylia: Opublikowano wymagania dla nowych czołgów

(armyrecognition.com, defenseworld.net)

Bundeswehr-Fotos, Creative Commons Attribution 2.0 Generic