Na grenlandzkim lodowcu odnaleziono drugi amerykański myśliwiec P-38 Lightning należący do „Zaginionej Eskadry”. W przyszłym roku zostanie podjęta próba wydobycia go na powierzchnię.
Przez cały 1942 rok Amerykanie wzmacniali siły alianckie w Wielkiej Brytanii. Między innymi przerzucali drogą powietrzną tysiące samolotów. Droga nad Atlantykiem wiodła przez Labrador, Grenlandię i Islandię, gdzie samoloty uzupełniały paliwo. W czasie jednego z takich przelotów – 15 lipca 1942 roku – formacja sześciu P-38 z powodu załamania pogody musiała lądować w terenie przygodnym na lodowcu na wschodnim wybrzeżu Grenlandii. Załogi uratowała Straż Wybrzeża, ale samoloty pozostały na lodowcu i przez dziesiątki lat były przykrywane kolejnymi warstwami śniegu i lodu. Dzisiaj znajdują się na głębokości kilkudziesięciu metrów pod lodem.
Przez wiele lat podejmowano wysiłki w celu odnalezienia „Zaginionej Eskadry” i w końcu udało się natrafić na jeden samolot. P-38 nazwany „Glacier Girl” został wydobyty, odrestaurowany i przywrócony do stanu lotnego. Niedawno organizacja Arctic Hot Point Solutions zajmująca się poszukiwaniem zaginionych amerykańskich żołnierzy odnalazła drugi samolot. Do poszukiwań zastosowano georadar zamontowany na dronie. Po wytypowaniu miejsca wykonano odwierty w celu potwierdzenia znaleziska i pobrano próbki płynów eksploatacyjnych z P-38. Jest to prawdopodobnie myśliwiec podpułkownika Roberta H. Wilsona, który wylądował na lodowcu jako drugi, na brzuchu.
Zespół przy wsparciu rządów Stanów Zjednoczonych, Danii i Wielkiej Brytanii planuje ekspedycję mającą na celu wydobycie samolotu z lodowca. Operacja ma się odbyć latem 2019 roku. Jednocześnie będą kontynuowane poszukiwania pozostałych amerykańskich samolotów zaginionych na Grenlandii.
Priorytetem jest odnalezienie Grummana J2F Ducka Straży Wybrzeża, ponieważ według wszelkiego prawdopodobieństwa na jego pokładzie ciągle znajdują się ciała dwóch lotników, które należy wydobyć i pochować w kraju. Jego wrak odnaleziono już w 2013 roku, ale brak funduszy i niesprzyjająca pogoda wymusiły przerwanie operacji. Ponieważ lodowiec cały czas pracuje i się przesuwa, wrak musi być znajdowany przy każdej ekspedycji na nowo.
Zobacz też: Sprzątanie Grenlandii z amerykańskich śmieci
(aerodynamicmedia.com)