W zakończonych 17 sierpnia międzynarodowych manewrach „Pitch Black” w Australii wzięło udział ponad 130 statków powietrznych, tak różnorodnych jak indyjskie Su-30MKI, amerykańskie B-52H i tajlandzkie Gripeny. Podczas tych ćwiczeń przetestowano też eskortowanie pionowzlotów MV-22B Osprey przez turbośmigłowe Pilatusy PC-9, co może być zapowiedzią rozwiązań wdrażanych w przyszłości.
O potrzebie osłony Ospreyów wojskowi myślą już od dawna. W tym celu w US Air Force być może użyte zostaną maszyny wyłonione w konkursie OA-X. W US Marine Corps zaś MV-22B mają być eskortowane przez drony projektu MUX. Zawsze jednak za bardziej rozsądne i tańsze uważane jest zastosowanie do tego konstrukcji o prędkości podobnej jak ta, którą rozwijają tiltrotory, niż odrzutowych myśliwców.
Podczas niedawnych amerykańskich działań w Afryce Ospreye i inne maszyny transportowe niejednokrotnie w trakcie dokonywania desantów lub ewakuacji żołnierzy sił specjalnych stawały się celem intensywnego ostrzału z ziemi. Zabezpieczanie działań MV-22B czy CV-22B jest równie istotne, gdy wykonują one misje ratowania załóg lotniczych zestrzelonych nad wrogim terytorium.
W trakcie tegorocznej edycji australijskich manewrów funkcję osłony dla MV-22B z US Marine Corps pełniły należące do Królewskich Australijskich Sił Powietrznych maszyny o napędzie turbośmigłowym. Pilatusy PC-9 towarzyszyły Ospreyom w drodze do celu, osłaniały ich starty i lądowania, a jednocześnie podawały jednostkom artylerii i lotnictwa koordynaty do wsparcia ogniowego przewożonych przez MV-22 oddziałów.
Użyte w ćwiczeniach specjalnie przystosowane PC-9A(F) należały do 4. Eskadry RAAF-u z bazy Williamtown w Nowej Południowej Walii. Choć tym razem maszyny były nieuzbrojone, mają one węzły do podwieszania uzbrojenia i granatów lub rakiet dymnych do oznaczania celów oraz specjalne radiostacje. Latają zaś nimi załogi wykwalifikowane jako naziemni i powietrzni nawigatorzy naprowadzania.
Czy doświadczenia z „Pitch Black” 2018 wpłyną na wybór lekkich samolotów bojowych dla USAF-u i USMC, gdzie jedną z rozważanych opcji jest krewny PC-9, AT-6B Wolverine? Czas pokaże. Pewne staje się natomiast, że coraz bardziej powszechne amerykańskie Ospreye w coraz mniej wybaczającym i trudnym środowisku pola walki coraz rzadziej będą działały całkowicie bez osłony.
Zobacz też: KC-30 zabrał Rafale’e na antypody
(thedrive.com)