Prawie 26 lat po swojej śmierci, sierżant Woodrow „Woody” Keeble został uhonorowany najwyższym amerykańskim odznaczeniem wojskowym – Medalem Honoru – za udział w wojnie koreańskiej.

Keeble jest pierwszym Siuksem, który otrzymał to odznaczenie i 10. osobą, która otrzymała je od George’a W. Busha. Russel Hawkins odebrał medal w czasie ceremonii w Białym Domu 3 marca. Bush powiedział, że ta uroczystość powinna odbyć się kilka dekad temu. Proces nominowania do odznaczenia został jednak przedłużony z powodu problemów z dokumentami i przekroczonych terminów. W wyniku starań rodziny, żołnierzy i czterech senatorów nominacja do medalu została zatwierdzona przez Kongres w 2002 r.

W czasie II wojny światowej Keeble brał udział w walkach o Guadalcanal. W czasie wojny koreańskiej został po raz pierwszy ranny 15 października, a następnie 17, 18 i 20 – za co otrzymał tylko jedno Purpurowe Serce. Za działania 18 października otrzymał Srebrną Gwiazdę, a jego odwaga 20 października zrobiła z niego legendę, co w konsekwencji sprawiło, że został pośmiertnie uhonorowany Medalem Honoru. Tego dnia Keeble jedną ręką zniszczył trzy wrogie gniazda karabinów maszynowych i zabił siedmiu przeciwników. Keeble został także odznaczony Krzyżem za Wybitną Służbę, a także Brązową Gwiazdą.