31 października w holenderskiej bazie lotniczej w Leeuwarden wylądował pierwszy operacyjny myśliwiec F-35A przeznaczony dla tamtejszych sił powietrznych. Wcześniejsze egzemplarze były przeznaczone do prób w locie i szkolenia pilotów w Stanach Zjednoczonych. Dostawa samolotu nastąpiła niemal dokładnie czterdzieści lat po dostarczeniu pierwszego F-16 w czerwcu 1979 roku.
W czasie ceremonii powitania doszło do nietypowego incydentu. Zwyczajowo przy powitaniu nowych samolotów lotniskowa straż pożarna tworzy bramę wodną, przez którą przejeżdża witana maszyna. Ponieważ kilka minut wcześniej strażacy zabezpieczali lądowanie awaryjne F-16B, zapomnieli przełączyć środek gaśniczy i na oczach VIP-ów i setek gości F-35 został oblany pianą gaśniczą.
Teraz samolot będzie hangarowany do czasu zakończenia procedur zdawczo-odbiorczych. Jeśli wszystko będzie zgodnie z specyfikacją, myśliwiec wejdzie w skład 322. Eskadry. Do tego czasu samolot nie będzie latał. Druga maszyna (F-010) jest spodziewana w grudniu tego roku. Wstępną gotowość operacyjną zaplanowano na czwarty kwartał 2021 roku, a pełną gotowość – na rok 2024.
Decyzja o zakupie F-35 przez Holandię została ostatecznie podjęta w 2012 roku. Pierwszy holenderski egzemplarz, F-001, wykonał dziewiczy lot już w sierpniu tego samego roku, a drugi, F-002, w czerwcu 2013 roku. Oba samoloty zostały zaangażowane do cyklu prób w Stanach Zjednoczonych. We wrześniu 2013 roku podpisano umowę na dostawę trzydziestu siedmiu F-35A, a niedawno poinformowano, że Holandia zamierza kupić kolejne dziewięć egzemplarzy.
Oba egzemplarze testowe w maju 2016 roku przeleciały do Europy i uczestniczyły w pokazach lotniczych, a przede wszystkim w badaniach hałasu wokół planowanych miejsc stacjonowania. Był to pierwszy przelot F-35 nad Atlantykiem z zachodu na wschód. W przeciwnym kierunku jako pierwszy przeleciał samolot włoski. 30 listopada 2018 roku w bazie Luke w Stanach Zjednoczonych utworzono holenderską 308. Eskadrę przeznaczoną do szkolenia pilotów.
Egzemplarz F-009, który 31 października wylądował w Leeuwarden, nie jest więc pierwszym holenderskim F-35, ale pierwszym wyprodukowanym we Włoszech z przeznaczeniem dla Koninklijke Luchtmacht i pierwszym, który będzie na stałe stacjonował w Holandii. Maszyna przyleciała z montowni w Cameri, a uroczyste przywitanie obejmowało między innymi wspólny przelot czterech generacji holenderskich myśliwców: Spitfire’a, Huntera, F-16 i F-35.
Zobacz też: Rosjanie nękali rodziny holenderskich pilotów
(key.aero)